ßßß Cookit - przepis na Ciasto drożdżowe z kruszonką i rodzynkami

Ciasto drożdżowe z kruszonką i rodzynkami

nazwa

Wykonanie

Cia­sto droż­dżowe z kru­szonką, naj­le­piej wraz z poran­nym kakao, zde­cy­do­wa­nie popra­wia mi nastrój i daje ener­ge­tycz­nego kopa w pierw­szych godzi­nach nowego, cudow­nego dnia. Dobre na ponie­dział­kowe śnia­da­nie, kiedy po męczą­cym week­en­dzie można naresz­cie odpo­cząć 😉
W końcu się zebra­łem i spi­sa­łem dokład­nie pro­por­cje skład­ni­ków, bo ile razy piekę cia­sto droż­dżowe, eks­pe­ry­men­tuję i pra­wie zawsze wycho­dzi odro­binę inne — raz bar­dziej suche, raz mokre. Tym razem pla­cek droż­dżowy wyszedł ide­alny: puszy­sty, mię­si­sty i wewnątrz lekko wil­gotny z chru­piącą kru­szonką na wierz­chu i rodzyn­kami roz­sia­nymi gdzie­nie­gdzie po cie­ście. Moje cia­sto droż­dżowe do naj­tań­szych może nie należy, ale roz­pły­wa­jąca się w ustach sło­dycz, deli­kat­nie mio­dowo — razowy smak i bukiet zapa­chów potra­fią dopro­wa­dzić nie­malże do eks­tazy. Palce lizać.
Składniki na rozczyn drożdżowy
(w kolej­no­ści doda­wa­nia)
25g droż­dży pie­kar­ni­czych (1/4 kostki),
3 czu­bate łyżki cukru bia­łego,
300ml mleka,
ok. 7 łyżek mąki pszen­nej 650.
Składniki na ciasto drożdżowe
400g mąki pszen­nej 650,
100g cukru trzci­no­wego,
2 czu­bate łyżki otrę­bów pszen­nych,
100ml oleju rze­pa­ko­wego,
4 jajka kurze (przy­naj­mniej M-ki),
1 torebka cukru wani­lio­wego (może być duża),
ok. pół łyżeczki soli kuchen­nej,
1–2 gar­ście rodzy­nek.
Składniki na kruszonkę
62,5g mar­ga­ryny (1/4 kostki),
obję­to­ściowo rów­no­ważne mar­ga­ry­nie ilo­ści bia­łego cukru i mąki pszen­nej.
Przy­go­to­wa­nie cia­sta droż­dżo­wego naj­le­piej zacząć od roz­czynu droż­dżo­wego. W tym celu do garnka roz­kru­szamy dobrze schło­dzone droż­dże, zasy­pu­jemy cukrem i lekko roz­cie­ramy, żeby się z nim połą­czyły. Możemy zauwa­żyć, że w trak­cie ucie­ra­nia zaczy­nają deli­kat­nie wil­got­nieć — to zde­cy­do­wany znak, że należy dolać mleka. Roz­pro­wa­dzamy dokład­nie droż­dże i cukier w mleku, po czym dosy­pu­jemy mąkę i dokład­nie wszystko mie­szamy, sta­ra­jąc się roz­bić wszel­kie grudki (jeśli tro­chę pozo­sta­nie, nic się nie dzieje). Powin­ni­śmy uzy­skać roz­czyn droż­dżowy o gęsto­ści rzad­kiego cia­sta nale­śni­ko­wego. Jeśli jest zbyt rzadki dosy­pu­jemy jesz­cze nieco mąki. Jeśli uży­li­śmy skład­ni­ków bez­po­śred­nio z lodówki, gar­nek z roz­czy­nem pod­grze­wamy na gazie przez kil­ka­na­ście — kil­ka­dzie­siąt sekund inten­syw­nie mie­sza­jąc. Droż­dże pącz­kują szyb­ciej w tem­pe­ra­tu­rze nieco wyż­szej niż poko­jowa i taką sta­ramy się uzy­skać, ale niż­szą niż tem­pe­ra­tura kąpieli nie­mow­ląt — 37ºC. Jeśli prze­sa­dzimy z pod­grze­wa­niem to wybi­jemy droż­dże i z roz­czynu nici. Gar­nek przy­kry­wamy dokład­nie ście­reczką. Możemy ją obwią­zać lub docią­żyć pokrywką, chyba, że lubimy wkładkę mię­sną z muszek owo­có­wek, które ocho­czo zlecą się do pącz­ku­ją­cych droż­dży.
Na kru­szonkę naj­lep­sza będzie mar­ga­ryna, która ma przy­naj­mniej 680kcal w 100g. Odpa­dają więc wszyst­kie mar­ga­ryny mięk­kie do sma­ro­wa­nia pie­czywa oraz tań­sze namiastki mar­ga­ryn do ciast, które w swoim skła­dzie oprócz tłusz­czu roślin­nego zawie­rają — jakże by ina­czej — sporą domieszkę wody. Kru­szonkę przy­go­to­wu­jemy w nie­wiel­kim naczy­niu, ucie­ra­jąc dokład­nie wszyst­kie skład­niki. Ja robię to zazwy­czaj mik­se­rem (spi­ral­kami). Kru­szonka powinna wyjść jed­no­rodna. dość zbita z wyczu­wal­nymi krysz­tał­kami cukru, naj­le­piej tro­chę roz­pa­da­jąca się. Jeśli jest zbyt rzadka, doda­jemy odro­binę mąki i jesz­cze ewen­tu­al­nie tro­chę cukru. Jeśli kru­szonka wyszła zbyt gęsta, nie chce się zle­piać, możemy dodać nieco masła. Kru­szonkę wsta­wiamy do schło­dze­nia do lodówki, a w tym cza­sie bie­rzemy się za cia­sto droż­dżowe.
Roz­czyn możemy tro­chę prze­mie­szać. Dosy­pu­jemy mąkę, cukier, otręby, wle­wamy olej, wbi­jamy jajka i dosy­pu­jemy przy­prawy. Cia­sto droż­dżowe mie­szamy mik­se­rem (znowu spi­ralki) na jed­no­rodną, gęstą masę, po czym dosy­pu­jemy rodzynki i jesz­cze przez chwilę mik­su­jemy na wol­nych obro­tach. Zawar­tość garnka wyle­wamy na blaszkę 20x30cm albo ciut więk­szą, wyło­żoną papie­rem do pie­cze­nia, przy­kry­wamy i pozo­sta­wiamy do wyro­śnię­cia (podwo­je­nia obję­to­ści) w tem­pe­ra­tu­rze poko­jo­wej. Gdy cia­sto droż­dżowe nam wyro­śnie, wyj­mu­jemy kru­szonkę z lodówki i skro­biąc ją łyżką pokry­wamy rów­no­mier­nie cały pla­cek droż­dżowy. Pie­czemy w tem­pe­ra­tu­rze ok. 175ºC na mocno rumiany kolor, po czym spraw­dzamy patycz­kiem do szasz­ły­ków, wyka­łaczką, czy aby na pewno się upie­kło. Jeśli jesz­cze nie, to wierzch cia­sta przy­kry­wamy paskiem papieru do pie­cze­nia i pie­czemy jesz­cze kilka — kil­ka­na­ście minut w miarę potrzeby.
Smacz­nego!
Pla­cek droż­dżowy z rodzyn­kami i kru­szonką
Cia­sto droż­dżowe z kru­szonką i rodzyn­kami to jeden z naj­prost­szych, prak­tycz­nie zawsze uda­ją­cych się wypie­ków o wybor­nym, droż­dżowo — miod­nym smaku z lekką nutką razo­wo­ści. Na śnia­da­nie świetne pasuje do niego gorące kakao z mio­dem.
Źródło:http://bombakaloryczna.pl/ciasto-drozdzowe-z-kruszonka