Wykonanie
Nie raz i nie dwa czytałam już o tak przygotowanych ziemniakach, przepis był w głowie w zakładce: do wypróbowania. Kiedyś nadeszło dziś :) Jako dziecko i nastolatka bardzo lubiłam ogniska
między innymi dlatego, że zazwyczaj piekło się w nich
ziemniaki. Wydawałoby się, że nic nie zastąpi smaku wygrzebanych z żaru, przypalonych bulw, które po przecięciu ukazywały złociste, kremowe, niesamowicie pyszne wnętrze. A kuku !
Ziemniaki pieczone w
mące mogą śmiało stanąć w smakowe szranki z tymi z ogniska.
Składniki :po kilka
ziemniaków na osobę3 łyżki
mąki (u mnie pszenna choć kusi mnie, by następnym razem użyć żytniej)2 łyżki grubej
soliPrzygotowanie:Wybieram niewielkie, równej wielkości
ziemniaki; ewentualnie duże przecinam na pół,myję je dokładnie - nie obieram. Wkładam do naczynia z
wodą, by były mokre. W niewielkiej miseczce mieszam
mąkę z
solą i dokładnie obtaczam w niej każdego
ziemniaka. Przygotowuję tak wszystkie i układam na suchej blasze. Nakłuwam każdego
ziemniaka w kilku miejscach wykałaczką. Piekę ok. godziny w temperaturze 220 stopni C. Podaję np. z
sosem czosnkowym.