Wykonanie
Za oknem skwar a w domu jak w piekarniku. Chodzi wiatrak, ale
mieli rozgrzane powietrze dając niewiele ukojenia. W takie dni nie chce się ani gotować ani nawet jeść. A przecież nie samą
wodą człowiek żyje.Doskonałym pomysłem na taki czas jest chłodnik . Najbardziej popularny jest chyba
buraczkowy, ale nie warto poprzestawać tylko na nim. Wykorzystajcie inne
warzywa i owoce do przygotowania pysznych, zimnych zup, które doskonale orzeźwiają dostarczając jednocześnie sporo witamin i energii.

czas przygotowania: 15 minut + czas chłodzeniaskładniki na 2-3 porcje:CHŁODNIK - ok. 300 g dojrzałych
truskawekok. 150 ml soku z
pomarańczykilka/kilkanaście liści
bazylii8 kropli sosu
piri-
piri1/2 łyżeczki
miodu naturalnego, użyłam wielokwiatowego2 szczypty
soli, dodałam himalajską2 łyżeczki
soku z cytrynyszczypta skórki otartej z
cytrynykilka łyżeczek gęstego
jogurtu naturalnego - można pominąć
SZPARAGI - 1/2 pęczka cienkich
zielonych szparagów6 łyżek
oleju rzepakowego, uniwersalnego, z zarodków rzepakukilka liści
bazyliido smaku -
sok z cytryny,
miód, odrobina
cukru,
sól,
pieprz kolorowy mielony

Jak zrobić chłodnik z truskawek?CHŁODNIK - opłukane i dobrze osączone
truskawki zblendowałam na gładko ze świeżo wyciśniętym z
pomarańczy sokiem, dodając ostry sos
piri-
piri,
bazylię,
miód, sok i
skórkę z cytryny,
sól a na koniec nieco
jogurtu. Schłodziłam.Zobacz przepis na Chłodnik
brzoskwiniowy z grzankami
SZPARAGI -
szparagi opłukałam i osuszyłam. Były cienkie więc ich nie obierałam. Odłamałam tylko twardsze, dolne końce. Żeby to zrobić trzeba wziąć
szparaga w obie dłonie trzymając za końce i powoli wyginać. Mniej więcej w 1/3-1/4 wysokości od dołu
szparag powinien pęknąć i przełamać się. Dolne części można wykorzystać do gotowania
wywaru.Górne części pokroiłam na kawałki ok. 1 cm zostawiając w całości główki. W rondlu rozgrzałam 1 łyżkę
oleju i podsmażyłam
szparagi dodając kilka kropli
cytryny oraz odrobinę
soli i
pieprzu. Smażyłam tylko kilka chwil żeby warzywo straciło surowość, ale pozostało chrupiące.1/3 odłożyłam do dekoracji a 2/3 przełożyłam do rozdrabniacza. Dolałam resztę
oleju, trochę
bazylii i zblendowałam. Doprawiłam do smaku odrobiną
soli,
pieprzu,
miodu i
soku cytrynowego. Sos powinien być gęsty, ale nieco lejący.Zimny chłodnik
truskawkowy rozlałam do miseczek. Posypałam kawałkami podsmażonych
szparagów i polałam zielonym sosem. Na upalny dzień nie ma nic lepszego niż coś takiego!