Wykonanie
Muchomor zielonawy Amanita phalloides jest bardziej znany pod starą nazwą jako Muchomor sromotnikowy. Nazywa się go też leśną śmiercią - jeden średniej wielkości owocnik może spowodować śmierć dorosłego, zdrowego człowieka więc dziecko nie zniesie nawet części tego.Złą sławę muchomor sromotnikowy zawdzięcza zawartym w owocniku mykotoksynom. To związki powodujące poważne zmiany w organizmie człowieka - uszkadzają komórki narządów wewnętrznych, czasami nawet ich martwicę a co za tym idzie
organy, np. wątroba, przestają działać. W razie wątpliwości co do tego gatunku absolutnie nie wolno próbować tego
grzyba ! Przed grzybobraniem warto czytać i przeglądać atlasy a na
grzyby chodzić z ludźmi znającymi się na nich. Nie można też nigdy zapominać o używaniu rozumu i rozwadze.Pamiętajcie - najważniejszą zasadą grzybiarza jest to, że zbiera i je tylko takie
grzyby jakich jest pewien na 200 % . Tu nie ma miejsca na gdybanie i ryzyko bo w grę wchodzi zdrowie i życie nasze oraz naszych
bliskich !Czy muchomora zielonawego można pomylić z kanią ? Według mnie to właściwie niemożliwe, ale są tacy co potrafią....
Kapelusz Muchomora sromotnikowego dorasta do 15 cm średnicy. Początkowo półkulisty,
potem dzwonkowaty, łukowaty aż do rozpostartego. Na powierzchni gładki, ale może być promieniście włókienkowaty, jakby paskowany. Rzadko widoczne resztki, strzępki białej osłonki, z której wyrastał. W czasie suszy matowy, po deszczu błyszczący. Koloru zielonawego,
oliwkowego, żóltozielonego, białozielonego, czasami ciemniejszy na środku.Brzeg gładki, bez prążków.Od
spodu kapelusza białe blaszki - gęste, wybrzuszone, ale dość wąskie. U
młodych owocników zakryte białą osłoną.Trzon pełny, walcowaty, biały, białawy albo zielonkawy lub oliwkowozielony. Lekko zwężający się ku górze a przy podstawie bulwiasty z wystającymi, skórkowatymi kawałkami pochwy, resztkami osłony. Na powierzchni z widocznym szarozielonym, zygzakowatym wzorkiem. W górnej części przyrośnięty, zwisający i bruzdowany biały pierścień - pozostałość po osłonie blaszek.Miąższ delikatny, kruchy, biały i tylko pod skórką kapelusza lekko zielonkawy. Zapach przyjemny, słodkawy. U starszych owocników nawet mdlący, ziemniaczany. Smak łagodny, przyjemny.Muchomor sromotnikowy to
grzyb śmiertelnie trujący ! Nie należy nawet przeprowadzać próby smakowej w razie wątpliwości co do gatunku.Najłatwiej pomylić z innymi
grzybami młode muchomory sromotnikowe. Mogą wtedy być podobne do małych gołąbków grynszpanowych albo gąsek . Wbrew obiegowej opinii ciężko pomylić je z czubajką kanią .Muchomory sromotnikowe wyrastają od czerwca do października. Pojawiają się pojedynczo albo w grupach. Można spotkać je zwłaszcza w lasach liściastych pod dębami lub bukami, ale także ogrodach, parkach, rzadko w lasach iglastych. Bywają lata i miejsca gdy rosną masowo.źródło : B. Gumińska, W. Wojewoda „Grzyby i ich oznaczanie”E. Gerhardt -
Grzyby. Wielki ilustrowany przewodnik – 2006P.Skoubla "Wielki atlas
grzybów", Elipsa, Poznań 2007***********************************************************************Część ludzi uważa, że
grzyby trujące mają jakiś gorzki czy nieprzyjemny smak a to bardzo często nieprawda. Ci, którzy zjedli muchomora sromotnikowego i przeżyli wspominają, że był bardzo dobry i smaczny, wręcz słodkawy. Pachniał też ładnie.Nieprawdziwe są i w bajki należy włożyć przesądy jakoby trujące
grzyby traciły truciznę po obgotowaniu czy zamarynowaniu w occie. Część toksyn może rzeczywiście zostać wypłukana przez
wodę, ale tylko część. Kolejne bajki mówią, że do gotujących się
grzybów należy włożyć
cebulą albo srebrną łyżeczkę - i te sczernieją gdy
grzyby nie będą jadalne. Nie należy ufać takim opowiadaniom bo może to się skończyć tragicznie.Po zjedzeniu
grzybów należy zwrócić baczną uwagę na wszelkie objawy niedyspozycji żołądkowych jakie wystąpią od kilku godzin po posiłku do nawet kilka dni po nim. Czasami bywa tak, że pierwsze objawy pojawiają się po kilku, kilkunastu godzinach a po 3 dniach ustępują, ale niestety toksyna działa dalej. Dlatego tak ważne jest żeby nie lekceważyć żadnych
bóli brzucha, wymiotów czy biegunki jeśli jedliśmy
grzyby leśne. Lepiej wywołać alarm niepotrzebnie udając się do lekarza niż zbagatelizować sprawę bo kilka dni później po prostu może być za późno na ratunek.