Wykonanie
            Dzisiaj kilka słów o tym co grzybiarz powinien 
mieć ze sobą wybierając się do lasu na grzybobranie.Zacznę od tego, że grzybiarz powinien 
mieć głowę na karku i używać rozumu - zakładając, że go posiada. To dużo ważniejsze od tego w jaki sposób i do czego będzie zbierał znalezione 
grzyby. Podczas grzybobrania nie ma miejsca na gdybanie czy eksperymenty. Od pełnego kosza ważniejsze jest nasze zdrowie i życie więc zdrowy rozsądek jest bardzo istotny. Podstawową zasadą jest to, że zbieramy TYLKO takie 
grzyby, które dobrze znamy i jesteśmy na 200 % pewnie co do ich przydatności. Nawet drobna wątpliwość powoduje, że wolę zostawić 
grzyba w lesie - nie chcę i nie 
będę ryzykować. Wybierając się do lasu trzeba 
mieć chociaż podstawowe pojęcie o różnych gatunkach tego co chcemy zbierać albo iść z kimś kto takie pojęcie ma.

Do czego zbierać grzyby? Mądry grzybiarz będzie zbierał znalezione skarby do wiklinowego kosza . W torebkach foliowych czy plastikowych wiadrach mogą się zaparzyć i wtedy nawet 
prawdziwki stają się szkodliwe. Poza tym nosząc 
grzyby w przewiewnych koszach rozsiewamy ich zarodniki po całym lesie przyczyniając się do rozprzestrzeniania 
grzybni. Za naprawdę niewielkie pieniądze są dostępne kosze różnej wielkości i 
maści więc każdy znajdzie coś dla siebie a jest to inwestycja na całe lata.Zawsze, nawet idąc na spacer w okolice lasu, mam jeszcze ze sobą awaryjną składaną torebkę czyli "anużkę" w myśl powiedzenia, że "a nuż znajdę więcej 
grzybów ?" Jest przewiewna, uszyta z cienkiego płótna, nadaje się do wyprania po grzybobraniu a 
mieści się nawet w kieszeni.Czym oczyścić 
grzyby ? Konieczny jest nóż do wstępnej obróbki 
grzybów. Przycinamy nim dolną część trzonków albo przekrawamy cały owocnik żeby sprawdzić czy 
grzyb nie ma lokatorów - po co nosić do domu robale ? Wystarczy mały, wygodnie leżący w dłoni, może być składany. Fajne są nożyki z pędzelkiem albo szczoteczką na drugim końcu - można od razu oczyścić 
grzyby z piasku i resztek ściółki.Przyda się naładowany telefon komórkowy, oczywiście jeśli ktoś posiada. Zdarza się, że szukając 
grzybów kręcimy się w kółko i tracimy orientację a wtedy może przydać się możliwość zadzwonienia po pomoc. Jeśli telefon ma wbudowany aparat fotograficzny to tym lepiej - znalezionym nieznanym 
grzybom można zrobić fotki i 
potem w domu, na spokojnie, poszukać podobnych w mądrych książkach. Znam takich, którzy do lasu, zwłaszcza takiego którego nie znają, zawsze chodzą z GPS-em mając pewność, że nie zgubią się i zawsze trafią z powrotem. Chodząc na 
grzyby regularnie i mając swoje "tajne" miejscówki można je sobie zapisać w urządzeniu żeby zawsze do nich trafić.Ja chodzę do lasu z małym plecaczkiem, w którym mam butelkę 
wody - 
mogę ugasić pragnienie, przemyć twarz czy ręce. Mam też ze sobą mały, podręczny atlas 
grzybów . Nie wszystkie 
grzyby znam a nawet jeśli znam to 
mogę nie pamiętać wszystkich informacji o nich czy ich bliźniakach i w takiej sytuacji atlas bardzo się przydaje. Podczas odpoczynku 
mogę sobie poczytać czy porównać znaleziska z tymi pokazanymi w atlasie.Wędrowanie po lesie przez kilka godzin może być wyczerpujące więc powinno 
mieć się ze sobą jakąś kanapkę, batonika czy choćby kilka 
cukierków. Spadek 
cukru we 
krwi może spowodować osłabienie a nawet omdlenie. O tym, że powinno 
mieć się przy sobie jakiś dokument tożsamości albo kartkę z danymi kontaktowymi chyba mówić nie muszę - w razie jakiegokolwiek wypadku to po prostu ważne.O ubraniu grzybiarza i jak zbierać 
grzyby porozmawiamy innym razem.Jeśli macie coś do dodania albo chcielibyście o coś zapytać to bardzo proszę :)
