Wykonanie
Tak gorąco, że mózg się lasuje a o gotowaniu nawet nie chcę myśleć . . . Za to pić się chce więc robię różne dziwadełka dla urozmaicenia.Trafiłam kiedyś w sklepie na
Herbatkę owsianą . To mieszanka ziela owsa, ziela dziurawca, liści
melisy,
porzeczki czerwonej, jarzębiny i
płatków nagietka. Jej napar ma działanie relaksujące, antydepresyjne i regenerujące. Wpływa wzmacniająco na system nerwowy, narządy wewnętrzne, naczynia krwionośne, skórę, włosy, paznokcie. Cena opakowania może wydać się wysoka, ale jedną porcję mieszanki można zaparzać kilka
razy. Za każdym będzie miała trochę inny smak a to dlatego, że w pierwszej kolejności zaparzają się
zioła, dopiero później
owoce.Mnie to "siano", jak stwierdził Żarłoczek, bardzo smakuje :)
składniki :ok. 15-20 g
Herbatki owsianejok. 1,5 l
wodysok z jednej
cytrynymiód do smaku , jakieś 2 łyżkizamrożone kulki
arbuzaświeża
mięta lub
melisasposób przygotowania : susz
herbatkowy wsypałam do dużego dzbanka i zalałam przegotowaną, wrzącą
wodą. Przykryłam i zostawiłam na ok. 10 minut po czym przecedziłam. Tak jak
pisałam we wstępie - mieszankę można zaparzać jeszcze kilka
razy więc nie wyrzucamy jej.Napar ostudziłam. Dodałam do smaku
sok z cytryny i trochę
miodu - dodajcie tyle żeby Wam smakowało. Dobrze schłodzoną podałam z listkami
mięty oraz zamrożonymi kuleczkami z miąższu
arbuza.