ßßß Cookit - przepis na Jarzębina do mięs

Jarzębina do mięs

nazwa

Wykonanie

Przebierając jarzębinę po zerwaniu czułam się trochę jak kopciuszek, ale to żmudne zajęcie jest dość uspokajające. Po umyciu zamroziłam bo tak się robi żeby nie była gorzka. Jeden przetwór z niej - konfiturę prezentowałam przedwczoraj.
Zostało mi trochę jarzębiny w zamrażarce więc poszukałam innego przepisu żeby ją wykorzystać. Zrobiłam już wersję dość słodką, druga będzie bardziej wytrawna. Zobaczymy, która bardziej przypadnie nam do gustu. A przepis na przygotowanie znalazłam w wydanych przed wielu laty kartach do zbierania pod nazwą "Kolekcja Dobrej Kuchni".
składniki:
500 g jarzębiny
500 g jabłek
2 łyżeczki świeżego imbiru
1 łyżeczka ostrej mielonej papryki
2 ząbki czosnku
1 szkl. cukru
100 g drobnych rodzynek
2 łyżki octu winnego, białego
sposób przygotowania: jarzębinę po zebraniu dokładnie przebrałam, usuwając owoce uszkodzone i wszystkie ogonki. Wypłukałam, dokładnie osączyłam i przesypałam do woreczka foliowego. Schowałam do zamrażarki na 2 doby - podobno to powoduje, że jarzębina traci goryczkę.
Jabłka obrałam, usunęłam gniazda nasienne, pokroiłam w kosteczkę, wymieszałam z jarzębiną wyjętą z zamrażalnika. 2/3 owoców przełożyłam do garnka, dodałam cukier i ok. 1/3 szkl. wody, dusiłam na malutkim ogniu ok. 1,5 godziny. Rozgotowane owoce przetarłam przez sito, skórki wyrzuciłam. Mus ponownie podgrzałam, dodałam resztę owoców a także drobno posiekany czosnek, opłukane rodzynki i przyprawy. Dusiłam całość jeszcze ok. 20 min. - trzeba uważać żeby masa się nie przypaliła. Na koniec dolałam ocet. Trzeba też sprawdzić czy jarzębina nie wymaga dosłodzenia - ew. dodać nieco cukru i poddusić chwilę żeby się rozpuścił.
Wrzącą jarzębinę nałożyłam do wyparzonych słoiczków, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem do wystudzenia. Wyszło mi 7 słoiczków po koncentracie pomidorowym 200g .
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2011/10/jarzebina-do-mies.html