Wykonanie

Dla mnie zebra kojarzy się ze słodkim dzieciństwem,podkradaniu mamie surowego ciasta z miski,a gdy ciasto siedziało już w piekarniku miska oczywiście musiała być dokładnie wylizana,żeby nic się nie zmarnowało. Zebrę najczęściej mama piekła jesienią czy zimą. Z kawałkiem ciasta siedzieliśmy wieczorami przy ulubionych kreskówkach.Ciastu często towarzyszyło zimne
mleko..zima i zimne
mleko..tak,takie lubiliśmy najbardziej.Moją zebrę nieco ulepszyłam. Zamiast tradycyjnej lubię zrobić muffinki,a żeby było ciekawiej do każdej muffinki dodaję po kilka
wiśni.Składniki:2 szklanki
mąki1/2 szklanki
cukru1 1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia2 łyżeczki
kakao2
jajka280 ml
mleka100 ml
olejucukier wanilinowy1/2 litra
wiśni bez pestek (mogą być z kompotu)
Mąkę przesiej do miski,dodaj
proszek do pieczenia,
cukier i
cukier wanilinowy. Wymieszaj.250 ml
mleka połącz z
jajkami oraz
olejem. Powoli wlewaj do
mąki i dokładnie wymieszaj.Ciasto podziel na dwie części. Do jednej dodaj pozostałe
mleko i
kakao. Wymieszaj.Do foremek na mmuffinki nakładaj ciasto. Raz jasne raz ciemne. Na koniec do każdej muffinki dodaj po 2-3
wiśnie. Mogą być również
wiśnie z kompotu.Muffinki piecz w 180 C .przez 25 minut.
