Wykonanie
Poszukiwania idealnej marynaty do
karkówki uwieńczone sukcesem. Od jakiegoś czasu nie dawała mi spokoju marynata właśnie do
karkówki. Kiedyś szłam trochę na łatwiznę, kupowałam
przyprawę grillową zwykłą i/lub
ziołową, dodawałam
czosnek,
oliwę, skrapiałam
octem winnym i odstawiałam. Taka
karkówka była bardzo smaczna, ale to nie było to czego bym oczekiwała, zawsze pozostawał pewien niedosyt. Tak szczerze to nie dawała mi spokoju ta
przyprawa, bo taka super to ona znów nie jest, zawsze są w niej
dziwne, niepożądane składniki, kombinowałam już dodając same
zioła, na różne sposoby, aż
doszłam do tego smaku. Ta marynata jest wprost idealna, w pełni naturalna i przepyszna. A
mięso dzięki niej nabiera niepowtarzalnego smaku, jest idealnie kruche, soczyste, po prostu przepyszne. I jeszcze jedna moja sugestia, (z doświadczenia) zauważyłam, że nie zawsze
karkówka jest idealnie miękka, ale i na to znalazłam sposób. Wystarczy znaleźć sklep, w którym mają specjalne urządzenie do "rozbijania"
mięsa, wówczas każdy plaster (w miarę cienki) przepuszczamy raz, max dwa
razy przez to cudo i mamy 100% gwarancji, że otrzymamy idealnie kruchutką, soczystą i rewelacyjnie smakującą karkóweczkę z grilla.
Mięso najlepiej zamarynować dzień, a jeszcze lepiej dwa dni przed grillowaniem.Składniki:- 2-2,5 kg
mięsa z
karkówki- 10 łyżek
oleju (np. rzepakowego)- 1 łyżka
majeranku (najlepiej świeży)- 1 łyżeczka
ostrej papryki- 1 łyżeczka
słodkiej papryki- 1 łyżeczka
soli himalajskiej- 1 łyżeczka
ziół prowansalskich- 1 łyżeczka
tymianku (najlepiej świeży)- 1/3 słoika ostrej
musztardy (u mnie z Kcyńskich
musztarda Pałucka)- 1/3 główki
czosnku- świeżo mielony
pieprz (u mnie kolorowy)Można także dodać:- 1 łyżkę pikantnego
ketchupu (nie trzeba)- 1 malutką
cebulę, drobną pokrojoną (nie trzeba)
Do miski przecisnąć przez praskę obrane ząbki
czosnku, dodać
sól olej,
musztardę i pozostałe
przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszać.
Mięso pokroić w plastry (niezbyt grube), najlepiej skorzystać z maszyny do rozbijania
mięsa (gdy nie mamy takiej możliwości najlepiej przygotować marynatę dwa dni wcześniej). Każdy plaster smarujemy dokładnie cienką warstwą marynaty i odstawiamy do garnka. Układamy warstwowo.
Marynaty nie ma zbyt dużo, ale jej ilość jest wystarczająca na tę ilość
mięsa. Chodzi oto by nie było w marynacie zbyt dużo
oliwy, z doświadczenia wiem, że jej zbyt duża ilość na grillu po prostu się pali, a nie o to chodzi. Marynata idealnie nam zamarynuje
mięso, a nie trzeba z każdego kawałka usuwać jej nadmiaru przed włożeniem na grilla. Wystarczy wyjąć plaster z garnka i przełożyć na rozgrzany ruszt, obsmażyć z każdej strony (po kilka minut) do zrumienienia i można zajadać.Czym dłużej
mięso będzie leżakować w marynacie, tym będzie smaczniejsze.
Smacznego :-)