Wykonanie
Lekki, puszysty i nieprzesłodzony.Taki jest właśnie ten sernik :) bo ciasta niezbyt słodkie lubię najbardziej.Jest prosty i szybki (nie licząc chłodzenia) do zrobienia, no i niedrogi co w obecnych czasach jest również rzeczą ważna :)
Składniki:1kg
białego sera3
galaretki: ja miałam ametystową,
ananasową i
malinową900 ml
wody150 g
masła4,5 łyżki
cukru1
żółtkorodzynki lub
skórka pomarańczowa (opcjonalnie)Dodatkowo:1
galaretka brzoskwiniowa lub pomarańczowa2 szklanki
wodydowolne
owoceWykonanie:
Masło utrzeć z
cukrem i
żółtkiem na puszystą masę. Dodawać stopniowo do masy
zmielony ser i wszystko dokładnie ucierać do połączenia się składników. Podzielić na trzy części. I
galaretkę rozpuścić w 1,5 szklance – 300 ml
wody i ostudzić. Bardzo zimną, już tężącą
galaretkę dodać do jednej części
sera i wymieszać mikserem. Dodać
rodzynki (jeśli lubimy) i delikatnie wymieszać łyżką. Średnią tortownicę, wyłoży folią aluminiową, aby zapobiec ew.wycieknięciu masy.
Serową masę wlać do tortownicy i wstawić do lodówki, aż stężeje. W taki sam sposób przygotować pozostałe dwie masy. Każdą następną masę wlewać na stężoną poprzednią. Ostatnią,
pomarańczową galaretkę rozpuścić w 2 szklankach
wody, ostudzić i wylać na wierzch sernika, wykładając uprzednio dowolne
owoce. Wstawić do lodówki na co najmniej 3h.
a teraz tylko mała czarna i ... relax :))