ßßß
Zapach jaśminu kojarzy mi się bardzo dobrze: z początkiem wakacji, latem na wsi i ciepłymi wieczorami na werandzie. Co roku znoszę do domu kwitnące gałązki, które jednak szybko tracą łady wygląd, a płatki opadają i przestają pachnieć. Nie wiem jak to się stało, że nigdy wcześniej nie robiłam syropu jaśminowego. Podczas gotowania aromat unosi się w całej kuchni. Syrop przelałam do małych słoiczków. Otworzę je w październiku, kiedy będzie już szaro i smutno.Składniki:4 duże garście kwiatów jaśminu - bez zielonych części, ale za to z żółtymi pręcikami1/2 kg cukrusok z połowy cytryny lub ew. kwasek cytrynowy2 szkl. wodyPrzygotowanie:1. Do garnka wsypujemy cukier, wlewamy wodę oraz sok z cytryny, gotujemy, od czasu do czasu mieszając. Syrop jest gotowy gdy cukier całkowicie się rozpuści.2. Kwiaty jaśminu zalewamy chłodnym syropem, przykrywamy, odstawiamy na 24-48 godzin w chłodne, zaciemnione miejsce.3. Po upływie 24-48 godzin odcedzamy syrop, podgrzewamy do zagotowania, przelewamy do czystych słoiczków, zakręcamy. Jeśli syrop ma być przechowywany dłużej niż kilka dni, należy go zapasteryzować.