Wykonanie
Od dawna "chodziła"za mną zupa z dyni.Ta,którą pamiętam z dzieciństwa,była na słodko,z lanymi kluskami-pyszna,ale ja chciałam coś zupełnie innego.Moja powstała spontanicznie,z przepisu,który się właściwie tworzył w mojej głowie podczas gotowania:)))
Plan był taki,że w zupie ma być oczywiście
dynia(niewykorzystana część od dania,które wkrótce zamieszczę) oraz
marchewka.A wyszło tak...
pół dyni piżmowej-pozbywam się pestek i miąższu,obieram2
marchewki3-4 małe
ziemniakigrzankiuprażone na suchej patelni
pestki dyni(suszone,nie te z dzisiejszej dyni)odrobina
śmietanysólmała szczypta
gałki muszkatołowejodrobina
imbiru w proszkuszczypta suszonych
płatków chili1.5 l
wody(ewentualnie
bulionu)
oliwa z oliwek lub
oleju np.lnianego-jeśli nie gotujemy na
bulionieMarchewki oczyszczam,ścieram na grubej tarce i wrzucam do garnka.
Dynie i
ziemniaki kroję w kostkę,dodaję do
marchewki,zalewam wodą/bulionem i gotuję do miękkości warzyw.
Dynia dość szybko się gotuje więc można dodać ją nieco poźniej,ja gotowałam wszystko razem.Gdy warzywa są miękkie,blenduję zupę,dodaję
przyprawy do smaku oraz
oliwę i jeszcze chwile podgotowuję na wolnym ogniu.Gdy zamiast
oliwy decydujemy się na
olej lniany,można go dodać na talerzu.Gotową zupę nakładam na talerze,ja do jednego dałam grzanki i odrobinę
śmietany,do drugiego same uprażone pestki-dodatki oczywiście łączymy wg.własnego smaku.Smacznego!!!