ßßß Cookit - przepis na Ola Lallola ... kulinarnie bez scenariusza: ciasto drożdżowe odrywane...

Ola Lallola ... kulinarnie bez scenariusza: ciasto drożdżowe odrywane...

nazwa

Wykonanie

Wiecie dobrze, że ja ciastowa nie jestem, dosłownie i w przenośni, zjem ciacho, jak mam smaka ewidentnego, ale żeby się zabijać, to nie....aż tu nadejszła wiekopomna chwila, Olka robi ciasto...z chęcią!!! Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby to nie było ciasto drożdżowe, którego się nie raczej tykam, czaaasem próbowałam, owszem wychodziło, nie wychodziło, ale to jest inne...
Kiedy je wyrabiałam, czułam, że TO je TO! Ciachem zaraziła mnie koleżanka z grupy kulinarnej Iza, którą serdecznie pozdrawiam...Jest obłędne, mega cynamonowe, trochę jakby mokre, no wypas.
Jest przy nim roboty, ale takiej czasowej bardziej, odkładanie, czekanie, wyrabianie, ale warto!!!
Zaś się za nie zabieram, pewnie zniknie w jeden dzień;D
Przygotowanie: około 3h
Koszt: ok 10 zł
Składniki:
300 ml mleka letniego
60 g masła
100 g cukru białego
(ja dodałam jeszcze saszetkę waniliowego i szczyptę cukru z wanilią)
"większa szczypta" soli
2 duże jaja
560 g mąki pszennej Lubella ( do ciast drożdżowych)
20 g drożdży świeżych
*do nadzienia*
kilka łyżek roztopionego letniego masła
kilka łyżek cukru
cynamon - ilość wedle uznania
rodzynki sułtańskie - dowolna ilość, ja dałam filiżankę
Zaczynam od rozczynu.
Drożdże rozkruszam z łyżką cukru, rozcieram je, po czym zalewam 150 ml ciepłego mleka, ale nie za ciepłego! Przykrywam je ściereczką, odstawiam na 15 minut.
Po tym czasie dodać do nich resztę mleka, jajka, wymieszać - roztrzepać - na gładką masę. Dodać cukier, roztopione i wystudzone masło oraz resztę składników (bez tych do nadzienia!!). Wyrabiam ciasto. Szybko rzecz się dzieje ku mojemu zdziwieniu, zatem formuję kulę i odstawiam ją na około 2h w ciepłe miejsce - w misce oprószonej mąką i pod ścierką.
Wyrośnięte ciasto wykładam na blat, rozwałkowuję (na duży prostokąt) na dosyć cienko...nie jest to mus, ale ja tak zrobiłam. Smaruję równomiernie całość roztopionym masłem, posypuję cynamonem, rodzynkami, które wcześniej zamoczyłam we wrzątku, dodałam odrobinę cukru z wanilią, kardamonu.
Prostokąt dzielę na 3 części, każdą z części układam jedną na drugiej w stos.
Dzielę ciasto jakby na kromki 4-5 centymetrowe.
Formę wykładam papierem do pieczenia. Kromki ciasta układam prosto - jak kromki chleba - jedna przy drugiej, odstawiam do wyrośnięcia na 30-40 minut.
Piekę ciasto w 180 stopniach z termoobiegiem do 30 minut, na środkowej półce, w zasadzie do zarumienienia się.
Źródło:http://olalallola.blogspot.com/2013/09/ciasto-drozdzowe-odrywane.html