Wykonanie
Dostałam od teścia trochę papierówek, wypadałoby coś z nich zrobić...choć nie ukrywam, miałam ochotę je zwyczajnie zjeść...no, ale szkoda tak...;pSzukałam przepisu na ciasto z papierówką i chyba mam coś fajnego.Przepis (zaczerpnięty z gazety "
sól i
pieprz") wszak ów przepis nie
mówi nic o papierówce, ale co tam, ryzykuję, może wyjdzie;pPrzepis lekko zmodyfikowałam, liczę, że propozycja przypadnie Wam do gustu;))Przygotowanie: około 60 minutKoszt: 10-15 złSkładniki:8 papierówek4
jaja4 łyżki gorącej
wody100 g
cukru100 g
mąki1 łyżeczka
proszku do pieczenia3 łyżki dobrego
kakaokilka kropel
cytrynyprzyprawy korzennecukier puderkilka kropel
aromatu waniliowegoJajka rozdzielam.
Żółtka ucieram na gładką masę, stopniowo dodając gorącą
wodę i
cukier.
Mąkę przesiewam z
proszkiem do pieczenia oraz
kakao do miski.Mieszam powoli z
żółtkami.Dodaję starte (i umyte!)
jabłka - najlepiej utrzeć
jabłka na dużych oczkach i skropić je odrobiną
cytryny. Dla dodatkowego aromatu dodaję szczyptę przypraw korzennych.
Białka ubijam na pianę, po czym ostrożnie mieszam z uzyskaną wcześniej masą.Piekarnik rozgrzewam do 170 stopni.Formę smaruję tłuszczem, obsypuję
bułką tartą i wlewam ciasto.Piekę 30 - 40 minut.Po upieczeniu, posypuję ciacho
cukrem pudrem.** Jako, że obawiałam się, że z uzyskanych proporcji moja mała foremka nie da sobie rady z ciachem, wylałam ciasto do większej formy, uzyskując tym samym niski placek...Polecam jednak zakup jakiejś wyższej formy, wówczas ciacho będzie bardziej widowiskowe;pTak czy owak, ciacho jest pyszne, nie za suche, nie za słodkie, polecam gorąco wszystkim łasuchom;))