Wykonanie
Wiosna to czas, kiedy szukamy produktów i przepisów niskokalorycznych, zrzucamy nadmiar kilogramów nagromadzonych przez długą zimę i z utęsknieniem wyczekujemy letniego urlopu (przy okazji starając się schudnąć, by bez obaw móc założyć bikini). Ten przepis bez wątpienia należy do ultralekkich i warto zachować go w pamięci, kiedy postanawiamy zjeść lekko, ale jednocześnie smacznie. Placki nie zawierają glutenu ani laktozy, a do ich przygotowania nie używa się tłuszczu. Zobaczcie sami jak się je robi:
Składniki na 2 porcje :½
kalafiora (ok. 400g)2
jajka½ łyżeczki
oregano (albo inna ulubiona
przyprawa, np.
curry dla smaku i koloru)
sól do smaku
Kalafiora przeciąć na połowę i oddzielić tylko kwiaty, bez łodyżek. Kwiaty
kalafiora rozdrobnić blenderem, albo zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, tak aby jego wiórki przypominały strukturą co najwyżej ziarenka
ryżu. Rozdrobniony
kalafior przełożyć do plastikowego pojemnika i ugotować na parze przez 10 minut. Wyjąć z parowaru i przełożyć na lnianą ściereczkę, bardzo mocno wycisnąć całą
wodę. Ja używam do tego silikonowych rękawic, bardzo łatwo się poparzyć, a z
kalafiora wypływa sporo
wody.
Odciśnięte wiórki
kalafiora przełożyć do miski, posolić i doprawić do smaku
przyprawami, jak trochę przestygnie wbić dwa
jajka i dokładnie wymieszać. Z tak powstałej masy formować cienkie okrągłe placuszki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Z tej ilości masy wychodzi 6-8 placków. Piec około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 175 º C.Placki smakują wybornie i prawdę mówiąc naprawdę trudno zgadnąć, że są z
kalafiora. Mam nadzieję, że skusicie się na wypróbowanie przepisu, przypadną Wam do gustu i podzielicie się swoimi wrażeniami.
Można je jeść na gorąco, ale równie smaczne są na zimno. Nadają się jako dodatek do obiadu (na zdjęciu placuszki z pieczonym
dorszem pod pierzynką z
pietruszkowego pesto i
orzechów), albo też na śniadanie z
twarożkiem i
łososiem.
1 porcja placków to ok. 120kcal, węglowodany: 5g,
białko: 11g, tłuszcz: 6gSMACZNEGO!