Wykonanie
Najłatwiejsza wersja
buraczków na zimę. Możemy zastosować je w wersji bez zmian jako pyszny dodatek do obiadu, ale również możemy przerobić na
buraczki zasmażane,
buraczki z
cebulką lub dodać do nich starty
chrzan,
paprykę marynowaną, co tylko chcemy :)Z podanej porcji wychodzi 8 sztuk 0 , 5 litrowych słoików.
4 kg
buraków ( optymalnie wybierajmy mniejsze sztuki)8 łyżek
cukru10 łyżek
octu 10% ( około 1/3 szklanki)1 łyżeczka
soli ( z małą górką)
Buraki dokładnie szorujemy, zawijamy w folię aluminiową, układamy na blasze ( tej z wyposażenia piekarnika). Niech leżą tak, by sok nie wypływał na blachę. Na jednorazowy wsad do pieca swobodnie możemy przeznaczyć 3 - 3,5 kg
buraków.
Pieczemy do miękkości w 180 stopniach ( patyczek ma się zagłębiać w nich bez
oporu, ale mają być twardsze niż np gotowane
ziemniaki), u mnie trwało to około 1,5 godziny ( funkcja góra - dół). Następnie jeszcze gorące warzywa odwijamy z folii, układamy na półmisku. Obieramy gdy są jeszcze ciepłe ( nie gorące, by nie parzyły rąk), wtedy skórka schodzi z nich najlepiej.
Następnie przygotowujemy dużą michę i ścieramy je na dużych lub na drobnych oczkach, wg gustu.
Potem bezpośrednio do
buraków dodajemy
ocet,
sól i
cukier, mieszamy dokładnie. W tym momencie możemy spróbować czy te proporcje będą nam odpowiadać.
Buraczki przekładamy do słoików ( u mnie 0,5 litrowe), pasteryzujemy około 15 - 17 minut.