ßßß Cookit - przepis na Sernik bez tłuszczu

Sernik bez tłuszczu

nazwa

Wykonanie

Po kolejnym dniu z mojego życia stwierdzam, że wszelkie moje działania przestają mieć jakikolwiek sens... Im bardziej się staram, tym mniej mi wychodzi... Powoli zaczynam się czuć zmęczona tym ciągłym zabieganiem o to co oczywiste... może ja się po prostu, tak zwyczajnie do pewnych rzeczy nie nadaję? Dobrze, że chociaż gotować potrafię... a może za chwilę się okaże, że tego też już nie :-( to taka mała autorefleksja, jakich ostatnio pełno w mojej głowie... aaa i jeszcze taka mądrość na koniec dnia: Żaden sukces nie będzie cieszył tak jak powinien, jeśli nie będzie wzmocniony wsparciem, na które się czeka!!! Więc albo nauczę się funkcjonować żywiąc mniejszy entuzjazm, albo nauczę się żyć w opcji "oczekujące"...
Ale sernik wyszedł jak należy... chociaż też bez wsparcia... za to dzięki mojej duszy eksperymentatora ;-)
SKŁADNIKI
1 kg sera białego (najlepiej gotowego z wiaderka)
1 szklanka cukru
4 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
aromat cytrynowy lub pomarańczowy i waniliowy (po kilka kropli)
10 - 12 herbatników (typu "szkolne")
Ser, jajka, cukier, mąkę i aromaty wkładamy do miski miksera i miksujemy przez chwilę do uzyskania jednolitej masy. Foremkę (26 x 21 cm) wykładamy papierem do pieczenia, na dnie układamy herbatniki, a na nich masę serową. Wygładzamy wierzch i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na godzinę (na koniec sprawdźcie patyczkiem czy sernik na pewno jest upieczony).
Jeśli chcecie żeby sernik pozostał na wierzchu jasny to musicie foremkę przykryć od góry folią aluminiową. Niestety jest jedno ALE: Sernik bardzo wyrasta podczas pieczenia (oczywiście potem jak większość serników opada), dlatego jeśli brzegi foremki nie są naprawdę wysokie (np. 10 - 12 cm) folia może się przykleić do sera :-(
P.S.
Mam nadzieję, ze będzie Wam smakował :-) ja póki co lecę pozbierać najpotrzebniejsze rzeczy - jutro znów jadę na dwudniowe szkolenie...
Źródło:http://kuchniaiczary.blogspot.com/2014/04/sernik-bez-tuszczu.html