Wykonanie
Weekend przedświąteczny - jak ja to lubię... to sprzątanie, stanie w kolejkach do kasy, przepychanie się
między ludźmi w sklepach, bo oczywiście sklepy duże, ale w tym okresie luzie wychodzą jakby
spod ziemi i mam wrażenie, ze jest ich tam dwa
razy więcej niż zazwyczaj... Ale co tam, kupiłam prawie wszystko z tego, co miałam skrzętnie zapisane na liście, a
potem to już tylko mój mąż musiał zrobić kilka
kursów do samochodu żeby to przydźwigać do kuchni... Na szczęście lista przedświątecznych obowiązków fantastycznie się
kurczy i może w końcu na te święta wyrobię się ze wszystkim tak jak zawsze chcę, a nigcy mi nie wychodzi... W nagrodę za prawidłowo wykonane zadania wybrałam się na zakupy ubraniowe - miało być tylko dla mnie i dla nikogo więcej. Skończyło się jak zwykle - coś dla mnie i zdecydowanie więcej dla córci :-) A teraz kolacja - i po sobocie...SKŁADNIKI1
brokuł250 g
pomidorków cherry1
papryka czerwona50 g
kiełków rzodkiewkibiała część
pora (ok 15 cm)1 opakowanie
sera feta2 łyżki
octu balsamicznego5 łyżek
oliwy z oliweksól,
pieprz,
cukierDo garnka wlewamy sporą ilość
wody, a następnie doprawiamy ją
solą i
cukrem i zagotowujemy (jeśli
wodę na
brokuła posłodzimy, jego smak będzie bardziej wyrazisty, ale nie bójcie się, że będzie miał słodki posmak - nic z tego! po prostu pełniejszy). Ja doprawiam
wodę 1 łyżeczką
soli i 1 łyżeczką
cukru.
Brokuła myjemy i dzielimy na małe części, a następnie wrzucamy do garnka z wrzącą
wodą i jak tylko zagotuje się ona ponownie (po wrzuceniu
brokuła) wyłączamy i zostawiamy całość na 3 minuty. Następnie odcedzamy
brokuła i przelewamy zimną
wodą. Dzięki temu
brokuł będzie miał piękny zielony kolor i nie będzie rozgotowany.
Pora i
paprykę kroimy w cienkie plasterki,
ser feta w kostkę,
pomidorki na połówki.
Ocet,
oliwę,
sól,
cukier i
pieprz mieszamy w małej salaterce, a następnie wrzucamy do niej
pora i
kiełki, mieszamy i odstawiamy na ok. 30 minut. Po tym czasie do dużej salaterki wkładamy kawałki
brokuła,
pomidorów i
papryki, dodajemy marynatę z małej salaterki i dokładnie mieszamy. Po wierzchu posypujemy
fetą.
Sałatka jest fantastyczna! Najlepiej smakuje lekko schłodzona, poza tym jest idealna właśnie na kolację - jest lekka, a jednocześnie idealnie zaspokaja głód. :-)