Wykonanie
Wiecie co zrobiłam ? SOK Z
MALIN :) Myślałam, że do tego by zrobić sok, trzeba
mieć wyciskarkę, albo co... A tu okazało sie, że jest to
banalne.A wszystko wyszło "Samo" gdy robiłam taki hm.. w
sumie to chyba się nazywa
dżem malinowy.Zawsze mi się marzyło, by oprócz
malin w słoikach, na zimę
mieć też taki czysty sok. Ale nie wiedziałam jak się za to zabrać. Dopiero w tym roku przyszło olśnienie.
Składniki:
malinycukier - do smakuWykonanie:
Maliny przebieramy i wrzucamy do gara o grubym dnie. Zasypujemy
cukrem i zostawiamy na jakiś czas, by puściły sok. ok godziny.Następnie podgrzewamy, doprowadzamy do wrzenia i tak przez czas jakiś gotujemy na małym ogniu. Po pewnym czasie nasze
maliny zaczynają pływać w soku. Wystarczy teraz wrzący sok przelać do gorących, wyparzonych butelek i zakręcić. Sok gotowy!A pozostałe
maliny (nie nalezy wybierać całkiem soku, tylko tak żeby konsystencja papki malinowej była gęściejsza) gorące przekładamy do gorących wyparzonych słoiczków i w ten sposób otrzymujemy też "
maliny do
herbaty ". Nie nazwałabym tego
dżemem. Raczej własnie takim dodatkiem do
herbaty, czy do
wody. To jest coś co jem i
piję zawsze przy okazji przeziębień.
Maliny jak wiadomo mają dużo przepysznych zdrowych właściwości (można je z powodzeniem jeść zamiast rutinoskorbinu;) ) I na gorączkę dobrze napotnie działają... Nic tylko jeść/pić. Choć oczywiście wszystkim życzę jak najwięcej zdrowia - obyście sok i
maliny ze słoika tylko dla smaku jedli
Wydrukuj przepis