Wykonanie
Siedzę z gorącą
herbatą i staram się skupić nad anatomią, jednak mi nie idzie... Wolę wstawić przepis na
sałatkę.I na początku chciałabym powiedzieć, że nie pamiętam wszystkich przepisów u dziewczyn które odwiedzam, więc przepraszam, jeśli powielam przepisy. Jednak myślę, że nie jest możliwe robienie potraw których nikt wcześniej nie robił. Już setki ludzi przed nami wstawiło pewnie te lub podobne potrawy na swoje blogi itp.Więc mam nadzieję, że nikt nie będzie chował do mnie urazy!!Co do sałatki, to kojarzy mi się ona z wigilią klasową.
Jadłam ją co roku od pierwszej gimnazjum. Bo akurat tak się złożyło, że koleżanka która ją zawsze przynosiła chodziła ze mną do klasy w gimnazjum i liceum.W tym roku niestety musiałam sobie sama ją zrobić... uświadamiam sobie jaka już "stara" jestem. Za parę dni skończę 19lat! A czasami czuję się jak dziecko z podstawówki. Nie jestem gotowa na prawdziwe, dorosłe życie...To chyba ta mroźna i pochmurna pogoda działa tak na mnie... zaczynam się zastanawiać nad wszystkim... rozmyślać...
1 i 1/2 szkl
kaszy kus kus1/2 puszki
kukurydzy1 puszka
tuńczyka w wodzie1/2
ogórka zielonego1 mała
cebula5 łyżek czubatych
jogurtu naturalnego greckiego(można dać też
majonez)
sól,
pieprz, ziarenka smaku,
Maggi,
czosnek,
zioła prowansalskieKaszę kus kus przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu. Do miski dajemy
tuńczyka(bez odsączania),
kukurydzę. Małą
cebulę kroimy w małą kosteczkę,
ogórka również. Dodajemy do miski. Dodajemy kus kusa i
jogurt( można dać też
majonez, ja nie miałam, a nie kupowałam bo by się reszta zmarnowała). Mieszamy i doprawiamy do smaku.
Sałatka nie ma być ani za ostra, ani za słona.
Czosnku i
ziół dodajemy na prawdę odrobinę.Wstawiamy do
lodówki sałatkę, żeby sie przeżarła.Smacznego