Wykonanie
IV półfinał BlogerChefa miał miejsce w fantastycznym miejscu - w hotelu „Poziom 511” w Ogrodzieńcu. Jeśli mam wyobrazić sobie budynek idealnie wkomponowany w naturalne otoczenie, to hotel ten jest tego idealną ilustracją.Jechałam na tę imprezę pełna pozytywnej energii, ciekawa osób, które "znałam" tylko z Facebooka, a które teraz miałam poznać osobiście. Poznałam
Kasię Szatkowską i
Marka Bielskiego - Organizatorów BlogerChefa, jak i Jurorów: Mirka Drewniaka i
Marka Mocnego, Blogerów- uczestników konkursu oraz osoby im towarzyszące, przesympatyczne Dziewczyny z Kenwooda, które dbały o każdego uczestnika.Miałam okazję z nimi wszystkimi porozmawiać i przyjemnie spędzić czas – poznać, jako osoby żyjące pasją.Uczestnicy byli trochę zdenerwowani. Można przyjąć teorię, że to tylko zabawa, ale duch rywalizacji był obecny. Wyczuwało się stres uczestników w roli Szefa zespołu, który wspólnie przygotowywał z wylosowaną ekipą dwa dania autorskie z kuchni amerykańskiej (będącej przewodnią tematyką konkursu). Szef pracującego teamu wyróżniał się na tle swojej załogi swym zaangażowaniem, wszędzie go było pełno, sam wiedział, jak należy idealnie podać danie na talerzu - jednym słowem dbał o to, by jego dania pięknie prezentowały się i smakowały. Zasady tego konkursu, jak i strona na FB są tutaj, ciekawe jest to, że uczestnik konkursu jest nie tylko oceniany za oryginalność przepisu, kompozycję dania na talerzu, smak i temperaturę dania, ale również za umiejętności menedżerskie…O konkursie można też poczytać w Dzienniku Zachodnim, zachęcam.Miałam przyjemność oglądać zmagania uczestników, ale i smakować niektóre z ich potraw konkursowych. Co zrobiło na mnie wrażenie? Konkretne smaki autorów blogów:Marysia - rewelacyjnie przyrządzone
grzyby podane na soczystym
stekuBernadeta - przepyszna jambalaya, to zdecydowanie moje smakiAdriana - salsa i puree o smaku
limonkowym - Ada, puree na pewno sama zrobię :)Laura - smak babeczek, zwłaszcza nadzienia – pychota!
Asia - zapiekanka z
jabłek wyglądała kusząco, ale niestety nie było mi dane spróbować :(Paulina -
tarta z lemon
curdem i
bezą - zjawiskowa!Kinga - wytrawny sos
czekoladowy z
mięsem- oryginalne zestawienie smaków, nigdy nie
jadłam nic podobnegoPaweł – miętowa salsa
mango i
ananasa - lekkość i orzeźwienie ponad wszystkoKonkurs wygrała Marysia Banach - Marysiu, gratuluję Ci :)Wrażenie też zrobiła na mnie prezentacja Michała ze Składu
Wina MIELŻYŃSKI, który opowiadał o winach w sposób profesjonalny, merytorycznie atrakcyjny, można było odczuć, że temat win traktuje bardzo emocjonalnie i z pasją. Możecie mi pozazdrościć, zarówno smaków poznawanych win, jak i przyjemności słuchania Michała.Były już wcześniej: kuchnia śródziemnomorska, Europy Północno-Zachodniej, Europy Wschodniej, teraz kuchnia obu Ameryk, a za dwa tygodnie kuchnia azjatycka.I ja tam
będę, ale nie jako obserwator... Będziecie trzymać za mnie kciuki?więcej zdjęć możecie zobaczyć na stronie BlogerChefa ...








