Wykonanie
Bardzo lubię
cytrynowe wypieki, ale do połączenia
maku i
cytryny nigdy nie byłam przekonana. Niepotrzebnie! Okazuje się, że zaskakująco świetnie to wszystko do siebie pasuje. Użyłam zmodyfikowanego przepisu Doroty, ale znacząco zwiększyłam ilość
maku i darowałam sobie posypywanie. Nie lubię też przepisów, gdzie trzeba użyć tylko fragmentu
jajka (w oryginalnym przepisie było 1
jajko + 1
białko) - zazwyczaj resztę muszę wyrzucać. Więc pominęłam dodatkowe
białko, dałam odrobinę więcej
mleka.Składniki:170ml
oleju1
jajko200 ml
mleka1
cytryna225g
mąki1 łyżeczka
proszku do pieczenia1/4 łyżeczki
soli190g
cukru-pudru4 czubate łyżki
makuKoszt: 5-6złCzas wykonania: 30 minWykonanie:Mieszamy
olej, roztrzepane
jajko,
mleko, wciskamy
sok z cytryny i trzemy skórkę (tylko tę żółtą część, białe albedo jest gorzkie :)). W miseczce mieszamy
mąkę,
cukier-puder, proszek,
sól i
mak. Łączymy suche z mokrym, nakładamy masę do papilotek - prawie do samej góry, nie rosną aż tak duże. Pieczemy ok. 20 minut w 190 stopniach, aż ładnie się zezłocą. Dłużej wypieczone są mniej malownicze, ale dużo smaczniejsze :) lekko chrupiące, mięciutkie w środku.