Wykonanie
Po raz kolejny pokazuje Wam
suszone pomidory w
oliwie. Robię je co roku i co roku za mało. Kończą się nadspodziewanie szybko. Ciągle ktoś sięga po kolejny słoiczek i nie minie półmetek zimy a już źródełko prawie wysycha.
Póki co zrobiłam ok 10 kg. Zobaczymy, może jeszcze rzutem na taśmę zrobię kilka.
Suszone pomidorypomidory san marzano albo polne (tak się u mnie na targu nazywają)suszone
zioła (
oregano,
tymianek,
zioła prowansalskie,
bazylia)opcjonalnie świeży
czosnekoliwasólPomidory kroimy wzdłuż na pół. Układamy na blaszce skórką do dołu bardzo ścisło. Obficie od góry solimy i wstawiamy na kilka godzin do piekarnika nagrzanego do 70-90 stopni. Należy zostawić leciutko uchylone drzwiczki żeby wilgoć z
pomidorków miała ujście. Wysuszone ale nadal lekko miękkie
pomidorki wkładamy do słoików przesypując
ziołami i zalewamy
oliwą tak aby były zakryte. Zakręcamy i staramy się nie zjeść wszystkich od razu.