Wykonanie
Uzależniłam się od czytania blogów kulinarnych… *(*la versión española abajo :)).A, że powinnam się uczyć, to mój nałóg kwitnie, puchnie, rozrasta się do niewyobrażalnych rozmiarów …Pomiędzy niezliczoną ilością kuchennych czarów, znalazł się Lemon
Curd, który dzisiaj przykuł moją uwagę na tyle, że postanowiłam rzucić w kąt morfologię i udać się do kuchni z kartką, na której zapisałam proporcje. Zdecydowana przystąpiłam do wyciągania składników. Ale, jak to zazwyczaj bywa...zrodziło się w mojej głowie pytanie: a gdyby tak coś zmienić? I kolejne: Co by było, gdybym użyła
pomarańczy...Tym sposobem nieistniejący jeszcze Lemon
Curd zamienił się w Winter Orange
Curd (
cytryny poszły w odstawkę, w och miejsce wcisnęła się zgrabna
pomarańczka i aromatyczny
goździk).Efekt: pachnący, delikatny krem, idealny jako dodatek do zimowego śniadania (ta przesłodka bomba kaloryczna
doda energii i zapału do działania w zimny poranek).Jest wiele przepisów na
Curd. Te tradycyjne bazują na 4 podstawowych składnikach:
cytrynie, żółtkach, cukrze i
maśle.Osobiście nie przeżyłabym ataku wyrzutów sumienia pobudzonych po zjedzeniu takiej ilości
masła.Swoją inspirację oparłam na przepisie na
Curd w wersji light, znalezionym na: Moje Wypieki .(jeśli porównacie przepisy, zobaczycie, że dla wersji testowej zmniejszyłam ilość podawanych składników o połowę :)).______________________________________________________No to, bawimy się!Ingrediencje:sok ze średniej
pomarańczy (przecedzony)1
jajko1
żółtko0,5 łyżki
mąki ziemniaczanej90g
cukruszczypta zmielonych
goździkówCzary:
Mąkę ziemniaczaną wsypać do soku z
pomarańczy, roztrzepać dokładnie widelcem, tak, żeby nie było grudek.Wymieszać z pozostałymi składnikami. Wlać do garnka i gotować na średnim ogniu, ciągle mieszając, uważając na to, by
Curd się nie przypalił.______________________________________________________Me he vuelto adicta a leer los blog´s de cocina...Y, como debería estar estudiando, mi adición está floreciendo, creciendo de manera increiblemente rápida.Lemon
Curd que se encontraba entre la cantidad infinita de las hechicerías culinarias, atrajó tanto mi atención que decidí esquinar la morfología e irme a la cocina con la hoja de papel en la que había apuntado las proporciones. Decidida empezé a sacar los ingredientes. Pero, como suele pasar...en mi cabeza nació una pregunta: ¿Y si cambiaría algo?, y
otra: ¿Qué pasaría si usara la naranja...?De esta manera, el todavía inexistente Lemon
Curd se convirtió en Winter Orange
Curd (pasé de los limones y en su lugar se metió una naranjita y el aromático clavo).El efecto: el oloroso, suave crema, perfecto para acompañar un desayuno invernal (esa archidulce bomba calórica añadirá energía y ánimos de actuar en una mañana fría [las mañanas invernales suelen
ser muuuy frías :) en Polonia]).Hay muchas recetas de
Curd. Esas tradicionales se
basan en 4 ingredientes principales:
limón, yemas, azúcar y manterquilla.Personalmente, no sobreviviríaun ataque de remordimientos despertados tras haber comido esta cantidad de mantequilla.Mi inspiración he basado en la receta para el
Curd en versión light Moje Wypieki ._____________________________________________________¡Jueguémos, entonces!Ingredientes:de una naranja mediana (colado)1 huevo1 yema0 , 5 cuchara de Maizena90gde azúcar1 pizca de clavo molidoHechicería:Echar la Maizena al zumo, mezclar bien con el tenedor para que no se hagan los grumos.Añadir los demás incredientes. Verterlo en un cazo y cocer a fuego lento, moviendo
todo el tiempo cuidando que no se nos queme el
Curd.
Curd estará listo cuando tenga una consistencia de flan o pudín.