Wykonanie
Tym razem wzięło mnie na chrupiące
francuskie ciasto ze
szpinakiem. Chodziło za mną już od jakiegoś czasu, a że wybierałam się na dość dużą imprezę do znajomych, gdzie biletem wstępu był prowiant, to złożyło się wprost idealnie.
Zdjęcia robiłam na szybko - na niedługo przed wyjściem na spotkanie. Poza pasztecikami ze
szpinakiem przygotowywałam również
sałatkę selerową z
czerwoną fasolą,
ananasem i
kukurydzą . Moja rodzina była nieco zawiedziona, że wszystko zabieram, więc zostawiłam im 4 sztuki pasztecików ;) zobowiązując się, że w najbliższym czasie zrobię je ponownie i wszystkie będą tylko dla domowników :)Na imprezie było mnóstwo osób, paszteciki rozeszły się bardzo szybko. Ku mojej uciesze nawet poproszono mnie o przepis (po tym, jak znaleziono mnie poszukując osoby, która je przyniosła;)).Składniki na 24 sztuki:2 opakowania
ciasta francuskiego300-350 g
świeżego szpinaku (może być też mrożony)1/2
bakłażana (może być nawet cały, jeśli ktoś bardzo lubi)kawałek białej części
pora (u mnie ok. 5 cm)150 g tartej
mozzarelli1-2 łyżki
jogurtu naturalnegooliwa z oliwek lub
margaryna do smażenia
zioła prowansalskiesól ziołowapieprzPrzygotowanie:Warzywa umyć i osuszyć.
Bakłażana pokroić w kostkę, podsmażyć na tłuszczu do miękkości i odłożyć na talerzyk. Na tę samą patelnię wrzucić
szpinak i smażyć przez kilka minut (
szpinak znacznie zmniejszy objętość). Wymieszać go z
przyprawami i niewielką ilością
jogurtu naturalnego.
Pora pokroić w drobną kostkę, a następnie przesmażyć go razem ze
szpinakiem lub od razu dodać surowy do farszu.Gdy farsz przestygnie, dodać
mozzarellę i wymieszać.
Ciasto francuskie rozłożyć na papierze, w którym było zapakowane i podzielić je (np. szpatułką) na 4 kawałki na dłuższym
boku i 3 na krótszym
boku (w
sumie 12 kawałków). To samo zrobić z drugim płatem
ciasta francuskiego.Na każdy kawałek ciasta, a dokładnie na jego połowę, nakładać ok. 1 łyżkę farszu, a następnie przykryć go drugą częścią ciasta lekko dociskając po bokach, aby farsz się nie wydostał (można je troszkę ponaciągać).
Potem widelcem przyciskać ciasto w miejscach połączenia
boków. Na wierzchu pasztecika można zrobić kilka nakłuć widelcem albo delikatnie naciąć go nożem.Gotowe paszteciki powinny być ładnie zarumienione, wyrośnięte, mogą się też pootwierać :)Prawda, że połączenia na bokach wykonane widelcem dobrze się prezentują?
Życzę Wam smacznego!