Wykonanie
Opakowanie spaghetti to za duża porcja dla mojej rodziny, ale dzisiaj miałam gościa, nastolatka i założyłam, że je przynajmniej tyle co Wiktor. Nie je. Zostało trochę ponad pół kilo ugotowanego al dente
makaronu. Kacper zasnął, chłopaki na siatkówce, to użyłam piekarnika, bez wyrzutów. Do kolacji podałam z
sałatą i
ostrym miodowym dipem, na śniadanie odgrzałam w plastrach, na suchej patelni. Wszyscy Panowie zachwyceni, a ja szczęśliwa, że
mogę dla nich znowu gotować.Składniki:2 porządne garście ugotowanego al dente
makaronu spaghetti6
jajek zerówek100 g wędzonego
pstrąga łososiowego (u mnie z domowej wędzarni, ale jeśli macie wątpliwości skąd pochodzi i czym był wędzony użyjcie innej
ryby, z wiadomego źródła)2 łyżki startej
mozzarellikilka ziaren
pieprzu syczuańskiego, utarte w moździerzuczubata łyżka
masła10 listków
szałwii lub
liści laurowych lub świeżego
majerankuKeksówkę wyłożyć papierem do pieczenia.
Masło rozpuścić w rondlu, dodać
szałwię i zacząć podgrzewać. Kiedy oddzieli się piana, podgrzać mocniej i poczekać, aż opadnie. Kiedy zacznie brązowieć, wyłączyć ogień i od razu przelać przez gazę lub gęste sitko.
Jajka roztrzepać z
pieprzem i 4 łyżkami palonego
masła. Dodać
makaron (w całości) i połączyć. Połowę masy ułożyć w keksówce, przykryć pokrojoną
rybą, posypać
serem i drugą połową masy. Przykryć folią aluminiową i piec w 200 stopniach, z termoobiegiem, około 30 minut (można wcześniej sprawdzić patyczkiem). Wyjąć z papierem z keksówki i studzić na kratce.