Wykonanie
No cóż w sezonie
truskawkowym nie załapałam się już na zrobienie dżemiku. A tak mi się zamarzył z
wanilią mmm.... Jednak jak widzicie nie poddałam się i zrobiłam tylko tyle, że z mrożonych. Na pewno to nie jest to co ze świeżych ale ja jestem nim zachwycona. Jeszcze nigdy nie
jadłam tak pysznego
dżemu. Tak więc jeśli macie na niego ochotę nic straconego, biegnijcie do marketu i przebuszujcie lodówki ;) Sposób wykonania zaczerpnęłam ze wskazówek Rachel Allen. Gorąco polecam :)
Składniki :800 g mrożonych
truskawek800 g
cukrulaska waniliisok z 1
cytrynyTruskawki wrzucamy do rondla, wstawiamy na mały ogień pod przykryciem. Dusimy do momentu aż puszczą sok i się rozmrożą. Po tym czasie dodajemy
cukier , mieszamy.
Laskę wanilii rozkrajamy na pół, tępą stroną noża zdrapujemy ziarenka, dokładamy do
truskawek wraz z przeciętą na pół laską. Podkręcamy ogień i doprowadzamy do zagotowania. Gdy tylko zacznie wrzeć dusimy 4-5 minut. Dolewamy
sok z cytryny. Łyżką zbieramy szumowiny. Gotujemy jeszcze około 15 minut ( u Rachel 5 minut z tym, że ona robiła z poły porcji i z mieszanki
mrożonych owoców ). Ja dodatkowo zmiksowałam je blenderem ale niedokładnie, żeby kawałki
owoców pływały ( pamiętajcie żeby wcześniej wyjąć
laskę wanilii ).Po tym czasie wykonujemy test czy
dżem nadaje się już do przelania do słoików. W tym celu bierzemy mały talerzyk, wkładamy go do zamrażalnika na około 10-15 minut. Wyjmujemy i nakładamy około łyżeczki
dżemu na talerzyk, rozsmarowujemy delikatnie. Odstawiamy na kilka minut i za pomocą palca lub łyżeczki przeciągamy przez środek kleksa. Jeśli
dżem będzie się marszczył znaczy, że dobry. Jeśli nie trzeba go jeszcze trochę pogotować. I za jakiś czas ponownie wykonać ten test.Gotowy
dżem przelewamy do wcześniej wyparzonych słoików. Zakręcamy. Ja dodatkowo pasteryzowałam przez 10 minut.Smacznego :)