Wykonanie
Obiad w upalny dzień, kiedy temperatura sięga 32˚C to wyzwanie . Wielkie gotowanie odpada, bo temperatura w kuchni podnosi się do granic naszej wytrzymałości. Można zjeść coś w restauracji pod warunkiem, że potrawa nie będzie nas rozgrzewała od „środka” bo i w tym wypadku zjedzenie czego kolwiek przestaje być przyjemnością. Na takie właśnie gorące dni proponuję chłodnik, który nie wymaga od nas wydatkowania żadnej energii podczas przygotowywania i nie podnosi temperatury ciała podczas jedzenia. A jeśli zjemy go na świeżym powietrzu, w ogrodzie lub na tarasie i w gronie najbliższych to orzeźwienie mamy zagwarantowane.Nawet kot sąsiadów wyczuł, że to dobry pomysł na dzisiejszy obiad.
Składniki:( na 4 osoby )- ½ pęczka
botwinki ( ja użyłam cały i stąd bardzo intensywny kolor chłodnika ),- ¼ litra
jogurtu naturalnego,- ½ litra
kefiru,- ½
ogórka,- ½ pęczka
rzodkiewek- sok z ¼
cytryny,- ½ łyżeczki
octu,- 1 łyżeczka posiekanego
szczypioru,- 1 łyżeczka posiekanego
koperku,- 1 łyżeczka posiekanej
natki pietruszki,-
pieprz,
sól i
cukier,- ¼ litra
wody.
Sposób wykonania:
botwinkę i
buraczki dokładnie myjemy,liście kroimy a
buraczki obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach,zagotowujemy osoloną
wodę, wrzucamy liście i
buraczki, gotujemy jeszcze 4 min. i dodajemy
ocet, następnie odstawiamy do wystygnięcia,
ogórek obieramy i myjemy, kroimy w drobną kosteczkę,
rzodkiewki dokładnie myjemy i kroimy w kostkę lub pół plasterki,
jogurt łączymy z
kefirem, dodajemy wystudzoną
botwinkę z barszczem,
ogórki,
rzodkiewkę oraz posiekany
szczypior,
koperek i
pietruszkę,całość doprawiamy
solą pieprzem,
cukrem i
sokiem z cytryny,wstawiamy do lodówki na około 60 min do schłodzenia,dekorujemy plasterkami
rzodkiewki i posiekanymi
ziołami.