Wykonanie
Madzia mi zafundowała podróż do dzieciństwa. Nie chciałbym skłamać zbyt bardzo, ale myślę, że takie szyszki po raz ostatni jadłem ze 30 lat temu. Uwielbiałem je.Mieszkaliśmy niedaleko kościoła. To znaczy ja, moi bracia i rodzice. I zawsze w niedzielę biegłem pod kościół na wyżerkę i zabawę. Zawsze było tam kilka straganów. A tam wata cukrowa, pańska skórka, słodka oranżada w foliowych torebeczkach... I szyszki. Szyszki właśnie lubiłem najbardziej. Oprócz tego masa zabawy. Pistolety na kapiszony, balony i inne cuda niewidy. Uwielbiałem te niedziele. Kiedyś za nimi tęskniłem,
potem zupełnie zapomniałem... A teraz
Madzia mi przywołała wspomnienia :) Wracam któregoś dnia z pracy, a na
stole właśnie
stoją te szyszki. Aż wierzyć mi się nie chciało. Spróbowałem i to był właśnie ten smak. Ten sam co 30 lat temu...460 g masy krówkowej (kajmakowej)50 g
białej czekolady50 g
mlecznej ciemnej
czekolady100 g
ryżu preparowanegoMasę kajmakową równo dzielimy na dwa rondelki. Do jednego dodajemy połamaną ciemną
czekoladę, do drugiego białą. I podgrzewamy na malutkim ogniu stale mieszając aż
czekolada się rozpuści. I przelewamy do misek. Jedną masę do jednej miski, drugą do drugiej. Dodajemy
preparowany ryż (tak samo: połowa do jednej miski, połowa do drugiej). Mieszamy.Dłonie zwilżamy
wodą i formujemy kulki (albo owalne kształty podobne do szyszek jeśli wolicie). Szyszki układamy na talerzu i chowamy na jakieś 2-3 godziny do lodówki, żeby stężały.Smacznego!---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)