Wykonanie
Nie wiem jak to możliwe, ale nigdy wcześniej nie robiłam gofrów. Kojarzą mi się z wakacjami, świeżymi
owocami, słodką polewą... Z tęsknoty za piękną pogodą i trochę w ramach poprawy humoru urządziliśmy sobie wieczór z goframi. Okazuje się, że musimy zainwestować w gofrownicę, bo nasz sprzęt 3w1 (opiekacz, grill i gofrownica) zdecydowanie nie
daje rady. Zamiast 4 minut, gofry piekły się prawie 15... Pomimo długiego czasu oczekiwania, było warto. Gofry są przepyszne - lekkie, chrupiące, idealne. Przepis podpatrzony na Moich Wypiekach .
Składniki (na ok. 6 gofrów):- 2
jajka,- szczypta
soli,- 160 g przesianej
mąki pszennej,- 15 g drobnego
cukru,- 270 ml
mleka,- 50 g roztopionego
masła,- skórka otarta z 1/3
cytryny (lub
pomarańczy; może być także dowolny aromat, np.
pomarańczowy),- dodatkowo: ulubione dodatki (np.
cukier puder,
banany, rozpuszczona
czekolada).
Białka oddzielamy od
żółtek. W misce mieszamy za pomocą trzepaczki:
żółtka,
mąkę,
cukier, roztopione
masło,
skórkę cytrynową. Partiami wlewamy
mleko. Gotowe ciasto zostawiamy na ok. 10 minut. W tym czasie rozgrzewamy gofrownicę (najlepiej posmarować odrobiną
oleju) oraz ubijamy
białka z dodatkiem
soli na sztywną pianę. Po upływie ok. 10 minut mieszamy ciasto z pianą z
białek za pomocą szpatułki. Pieczemy gofry ok. 4 minut (o ile gofrownica ma dużą moc - ok. 1000 W; moja niestety miała 750 W, stąd długi czas pieczenia). Podajemy z ulubionymi dodatkami - u mnie
cukier puder,
banany i
czekolada rozpuszczona w kąpieli
wodnej. Smacznego :)