Wykonanie
Pieczarki mogłabym jeść równie często jak
makaron. Uwielbiam je, w każdej postaci. Najbardziej cieszy mnie, kiedy występują w roli głównej, ale też nie pogardzę, kiedy stanowią dodatek. Zawsze nadają fantastycznego smaku potrawom. Kremowa zupa z
pieczarek należy do mojej czołówki. Doskonale rozgrzewa za sprawą aromatycznych przypraw i cieszy aksamitnym smakiem. Proponuję podawać ją z paluszkami grissini lub
groszkiem ptysiowym . Przepis jest mój, zatem nie podaję źródła. Wybaczcie, że pokazuję tylko jedno zdjęcie i w dodatku kiepskie, ale nie mogłam zrobić więcej - znikała błyskawicznie!
Składniki:- ugotowany rosół (najlepiej drobiowy) wraz z warzywami,- 500-600 g
pieczarek,- 2
cebule,-
mąka do zagęszczenia,-
śmietana,- 1 łyżeczka
masła, 1 łyżeczka
oleju,-
przyprawy Prymat:
sól,
pieprz czarny mielony,
cukier,
czosnek granulowany,- dodatkowo: posiekana
natka pietruszki.Do przygotowania tej zupy bardzo przyda się rosół - każda jego ilość jest ważna. Może być z poprzedniego dnia, albo ugotowany specjalnie na potrzeby zupy. Warto też zachować warzywa, ale o tym za chwilę (w celu nadania smaku i zagęszczenia zupy).
Pieczarki myjemy, kroimy na plasterki i podsmażamy na
oleju i
maśle. Po odparowaniu
wody dodajemy pokrojone w kostkę
cebule (można także zrobić odwrotnie - najpierw podsmażyć
cebulę, a do niej dodać
pieczarki). Pod koniec smażenia przyprawiamy do smaku
solą i
pieprzem. Gotowe
pieczarki wraz z warzywami i szklanką rosołu blendujemy na gładką masę. Całość dodajemy do gotującego się rosołu (czystego, bez
mięsa i warzyw). Gotujemy przez 10-15 minut, do połączenia smaków. Pod koniec można zagęścić
mąką (jeśli zupa jest dostatecznie gęsta - pominąć) i zaprawić
śmietaną. Przyprawić do smaku (moja zupa jest pikantna). Można podać z dodatkiem posiekanej
natki pietruszki (ja pominęłam). Smacznego!