Wykonanie
            Próbowaliście kiedyś odchudzić pierogi? Mi się to zdarzyło po raz pierwszy. Mężuś na diecie, więc trzeba kombinować :) Okazuje się, że 
mąka orkiszowa, oprócz niższej zawartości kalorycznej (w 100g - 316 kcal, więcej 
białka i mniej węglowodanów niż w 
mące pszennej), ma bardzo cenne właściwości zdrowotne. Obniża poziom cholesterolu we 
krwi, poprawia wygląd skóry, paznokci i włosów, poprawia zapamiętywanie, zwiększa odporność organizmu, a także korzystnie działa na alergie i dolegliwości przewodu pokarmowego. Mało tego, ma działanie przeciwnowotworowe oraz wzmacnia 
serce i układ nerwowy. To tylko część cudownych właściwości orkiszu. Po więcej zapraszam na stronę internetową . Wracając do pierogów - ich smak jest trochę inny (co nie znaczy gorszy!) i idealnie komponuje się ze 
śliwkowym nadzieniem. Nie wiem jak inne 
owoce, ale 
śliwki z 
mąką orkiszową smakują doskonale. Polecam Wam takie pierogi nie tylko ze względu na właściwości, lecz przede wszystkim - smak!

Składniki na ciasto - identyczne jak na idealne ciasto pierogowe, jedyną różnicą jest zastąpienie 
mąki pszennej orkiszową:- 3 szklanki 
mąki orkiszowej pełnoziarnistej,- 1 szklanka gorącej 
wody,- 1 
jajko,- niecała łyżeczka 
soli,- 1 łyżeczka 
oleju.Składniki na farsz:- umyte i wypestkowane 
śliwki,- 
cukier.Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy w misie miksera i mieszamy na najniższych obrotach. Ciasto przekładamy na blat i krótko zagniatamy. Podsypujemy 
mąką. Dzielimy na mniejsze placki (pozostałą część ciasta owijamy folią i odstawiamy na bok), które rozwałkowujemy, a następnie za pomocą szklanki wykrawamy kółka. Na każdym z nich układamy 
śliwkę (można pokroić lub położyć dwie całe połówki) i posypujemy 
cukrem (wg uznania). Starannie lepimy pierogi, a następnie z brzegów tworzymy wzorki (można posłużyć się widelcem). Wrzucamy do wrzącej, osolonej 
wody, delikatnie mieszamy. Gotujemy 3-4 minuty od wypłynięcia (lub krócej, jeśli ciasto jest cienkie). Można polać roztopionym 
masłem lub pominąć (u nas wersja maksymalnie odchudzona, zatem i 
masło nie wchodziło w grę :) ). Smacznego!

