Wykonanie
Dzisiejszy wpis jest efektem mojej intuicji. Nie korzystałam z żadnego przepisu, opierałam się wyłącznie na własnym smaku. Wyszło tak, jak chciałam - sycąco, pikantnie, smacznie. Uwielbiam gęste zupy z solidną treścią. Zapraszam do wypróbowania przepisu, mam nadzieję, że Wam posmakuje :). Zupę gotowałam przy okazji nowego projektu związanego z
serią bardzo zdrowych
olejów. Dziś prezentuję
olej ryżowy, o którego cennych właściwościach możecie poczytać na samym dole wpisu.
Składniki:- ok. 500 g
mięsa (najlepiej wołowego lub wieprzowego do gulaszu; u mnie wieprzowe),- ok. 200 g
pieczarek,- 2 duże
cebule,- 2
czerwone papryki,- 1/2 puszki
pomidorów (lub 2
pomidory świeże),- 2
liście laurowe,
ziele angielskie,- 1-2 ząbki
czosnku,-
przyprawy:
sól,
pieprz, 2 łyżeczki
papryki ostrej, 2 łyżeczki
papryki słodkiej,
cukier,- ewentualnie
mąka do zagęszczenia (można pominąć).
Mięso myjemy, kroimy w kostkę, smażymy na
oleju ryżowym (1-2 łyżki). Gdy zbieleje, posypujemy
papryką ostrą, słodką,
solą. Po chwili dodajemy pokrojoną w półplasterki
cebulę, umytą i pokrojoną w kostkę
paprykę,
pomidory z puszki (lub świeże obrane ze skórki i pokrojone w większą kostkę) oraz przeciśnięty przez praskę
czosnek (ząbek lub dwa). Wszystko mieszamy, zostawiamy na chwilę.Do garnka wlewamy
wodę, doprowadzamy do wrzenia. Zawartość patelni wrzucamy do garnka z gotującą się
wodą. Na tej samej patelni podsmażamy na łyżce
oleju ryżowego pieczarki (umyte i pokrojone w plasterki). Gdy
woda wyparuje, dodajemy
cebulę pokrojoną w półplasterki. Przyprawiamy do smaku
solą i
pieprzem, a następnie dodajemy do gotującej się zupy. Do garnka wrzucamy także
liście laurowe i
ziele angielskie. Zmniejszamy gaz, zostawiamy. Zupa powinna gotować się dość długo (ok. 3-4 godziny), by wszystkie składniki idealnie się połączyły i ugotowały. Co jakiś czas należy zaglądać, by ewentualnie dolać
wody. Pod koniec doprawiamy do smaku
solą,
pieprzem,
cukrem,
papryką ostrą oraz ewentualnie zagęszczamy
mąką. Podajemy z
pieczywem. Z każdym kolejnym podgrzaniem zupa smakuje lepiej :) Smacznego!
- otrzymywany z
otrąb ryżowych,- zawiera dużo witaminy E (tzw. witamina młodości), gamma oryzanol (niszczy wolne rodniki, powstrzymuje powstawanie komórek nowotworowych, opóźnia proces starzenia, itp.), kwasy omega-3 (zmniejsza poziom triglicerydów),- smażenie na tym
oleju odbywa się bez pryskania i
dymu,- nie zmienia smaku potraw,- jest w małym stopniu wchłaniany przez potrawy na nim przygotowane,- szczególnie ceniony w kuchni azjatyckiej,- wchodzi w skład kosmetyków (do pielęgnacji cery suchej, kremów,
olejków, balsamów),- doskonały do
mięs, sałatek,
owoców morza, ciast, głębokiego smażenia.Źródło informacji o
oleju ryżowym: Oleofarm, Na Zdrowie .Już wkrótce zapraszam na kolejne przepisy z zastosowaniem
olejów widocznych na zdjęciu (
olej lniany,
sezamowy, z pestek dyni).