Wykonanie
Z tego przepisu jestem niesamowicie dumna. Jak już zdążyliście zauważyć - mój blog jest ubogi w
ryby. To pierwszy przepis z ich udziałem, stąd moja rozpierająca duma :). Taki stan rzeczy wynika z faktu, że
ryba jest u nas rzadkim gościem, bo nie ma na nią chętnych ;). Dzięki temu przepisowi zmieniło się dużo.
Ryba zaczęła nam smakować. I to jak! Przepis dostałam od Cioci, ale dokonałam kilku drastycznych zmian :). W oryginale
ryba była bardzo łagodna, bez dodatku
pieprzu. My preferujemy ostrzejsze smaki, stąd moja modyfikacja. Oczywiście wybór należy do Was. I jeszcze jedno - danie powstało na prośbę jednej ze stałych Czytelniczek mojego bloga ;). Mam nadzieję, że udało mi się sprostać Jej oczekiwaniom :)
Składniki (na małe naczynie - u mnie żaroodporne 16x25 cm):- 2 płaty
ryby (u mnie
dorsz),-
sól,- 1
jajko,-
mąka do panierowania,-
olej do smażenia,- 5-6
cebul,-
sól,
pieprz,
papryka słodka Prymat,-
ketchup pikantny (lub łagodny),- 1 łyżka
koncentratu pomidorowego.
Rybę kroimy na mniejsze kawałki (jeśli jest zamrożona, należy rozmrozić i dokładnie osuszyć ręcznikiem papierowym), solimy i odstawiamy na chwilę.
Jajko rozbijamy, roztrzepujemy. Na drugim talerzu sypiemy
mąkę pszenną.
Rybę panierujemy - w
jajku i
mące, a następnie smażymy na
oleju na złoto-brązowy kolor. Układamy na dnie naczynia żaroodpornego.
Przygotowujemy resztę:
cebule obieramy, kroimy na pół, a połówki na półplasterki. Na 1-2 łyżkach
oleju podsmażamy pokrojone
cebule, posypujemy
solą,
pieprzem i
papryką słodką (ok. 1/2 łyżki). Dusimy do miękkości na małym ogniu, najlepiej pod przykryciem (należy uważać, by się nie przypaliła!). Pod koniec dodajemy
ketchup (3-4 łyżki) oraz koncentrat. Mieszamy.
Rybę przykrywamy
cebulowym farszem. Zostawiamy do ostygnięcia. Oczywiście można jeść od razu, ale najlepiej smakuje na zimno.
Rybę w
cebuli warto zrobić dzień wcześniej, by smaki lepiej się "przegryzły". Smacznego!