Wykonanie
Białe kluski śląskie to wręcz archetyp kuchni śląskiej. Poza regionem mało kto zna ich inną odmianę - kluski czarne, które mi się osobiście bardziej kojarzą z uroczystościami rodzinnymi (no bo białe to wiadomo, a z czarnymi to więcej roboty ;)).Można o nich śmiało powiedzieć, że są konkretniejsze od klasycznych - cięższe, o bardziej lepkiej konsystencji i charakterystycznym smaku - jeszcze więcej
kartofla w
kartoflu ;)Składniki:4 ugotowane
kartofle3 surowe
kartofle1
jajkomąka ziemniaczana (ilość podana w przepisie poniżej)Surowe
kartofle zetrzeć na tarce. Odcisnąć z nadmiaru płynu i umieszczamy w dużej misce. To bardzo ważne - jeżeli zostawimy płyn z surowych
kartofli z masy nie będziemy w stanie zrobić klusek i wszystko będzie do wyrzucenia.Pozostałą część
kartofli ugotować w osolonej wodzie. Ostudzić i przecisnąć przez praskę do
ziemniaków lub rozbić ubijakiem. Odłożyć, aż całkiem ostygną. Przełożyć do miski wraz z surowymi.Całość kartoflanej masy podzielić na 4 części. Jedną odłożyć na bok. W to miejsce wsypać tyle
mąki, ile było
kartofli. Dodać
jajko i ugnieść (nie zapomnieć o odłożonej części:P) na jednolite ciasto. Jeśli masa będzie być kleista, podsypywać
mąką - powinno odchodzić od ręki.Z ciasta formować kulki, lekko spłaszczone. W każdej palcem robić charakterystyczne dla śląskich klusek wgłębienie na sos.Zagotować i osolić
wodę. Wrzucać kluski partiami, zamieszać, aby nie przykleiły nam się do garnka. Gotować mniej więcej 6 minut od wypłynięcia (dłużej niż białe)Podawać jako dodatek do
mięs, z sosem, można jeść też same ze skwarkami. Osobiście lubię zostawić kluski na drugi dzień, pokroić i zjadać podsmażone na
maśle na patelni. Są o wiele lepsze w tej formie niż białe :)