Rustykalna tarta orzechowa bez jajek

Wykonanie

składniki na tartę o średnicy 25-27cm:
Ciasto:
- 1 1/2 szkl mąki + do podsypywania
- 1/4 szkl cukru
- szczypta soli
- 1/2 szkl zimnej margaryny pokrojonej w kostkę (u mnie po prostu pół kostki - 125g)
- 4-5 łyżek śmietany 30%
Masa orzechowa:
- 1/2 szkl brązowego cukru (u mnie trzcinowego)
- 1 1/2 szkl białego cukru
- 1/4 szkl miodu koniczynowego (u mnie akacjowego)
- 1/2 szkl margaryny (znowu użyłam 125g)
- 2 łyżki bourbonu (u mnie brandy)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (pominęłam)
- 1 1/2 szkl prażonych orzechów włoskich
- 3/4 szkl prażonych migdałów w skórkach
- 3/4 prażonych i obranych orzechów laskowych
- garść suszonej żurawiny
Wymieszać mąkę, cukier i sól. Dodać margarynę pokrojoną w kostkę i siekać, aż całość będzie konsystencją przypominała bułkę tartą. Dodać 4 łyżki śmietany i zagnieść gładką kulę. Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać jeszcze jedną łyżkę. Zawinąć ciasto w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie wyjąć z lodówki i na podsypanej mąką stolnicy lub blacie i cienko rozwałkować. Wyłożyć ciastem foremkę do tarty. Pozbyć się nadmiaru ciasta (ja zrobiłam z nich grubszy brzeg). Znowu przykryć ciasto folią i odstawić do lodówki na kolejne 30 minut.
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 200°C.
Schłodzone ciasto wyłożyć papierem do pieczenia i dociążyć fasolą, ceramicznymi kulkami lub czymś innym. Piec 15 minut. Zdjąć papier z obciążeniem i dopiekać bez niego jeszcze 5-6 minut, aż ciasto się lekko zrumieni. Odstawić do ostygnięcia.
Zmniejszyć temperaturę do 170°C.
W średnim rondelku wymieszać oba cukry, miód i margarynę. Rozpuścić, co jakiś czas mieszając. Gdy całość się połączy, zdjąć z ognia, dodać kremówkę, alkohol i ekstrakt waniliowy (który ja pominęłam).
Można od razu wrzucić posiekane orzechy i żurawinę, ja jednak je ułożyłam na kruchym spodzie i zalałam masą cukrowo-miodową.
Piec całość 20 minut (ja piekłam 40, wcześniej cały czas płynęło na środku, a i tak pod orzeszkami nie do końca mi się zsiadło). Po tym czasie masa jest nieco galaretowata, ale stężeje po 3h (u mnie spędziła noc stygnąc razem z piekarnikiem).
źródło: World Baking Day, przepis na poziomie 89 autorstwa Monique Davies