Wykonanie
W poniedziałek miałam ogromną ochotę na sernik. Ale czasu mi nieco zbrakło, więc upiekłam szybko muffinki. Sernikowa zachcianka jednak nie dawała mi spokoju, i kiedy wieczorem nikt już nic ode mnie nie chciał - zabrałam się za pieczenie. Przejrzałam cały stos książek i gazet w poszukiwaniu przepisu nie tyle idealnego, co możliwego - o 21 nikomu nie chciałoby się iść do sklepu po jakiś drobiazg do ciasta. W końcu, w Pieczenie jest proste, nr 3/2010, wypatrzyłam coś odpowiedniego. Akurat miałam resztkę mrożonych
malin, zamiast
twarogu -
serek kremowy (dałam go mniej, a nie wzięłam mniejszej tortownicy, niż sugerowana w przepisie, więc wyszedł troszkę zbyt niski - ale przynajmniej bardziej podzielny), no i bez
masła oczywiście. Efekt? Słodka, ciężka, bardzo mazista masa, urozmaicana kwaskowymi
owocami. Ten sernik jest bardzo budyniowy - jeśli wiecie, co mam na myśli. Dla niektórych będzie to wada, dla innych zaleta - mi smakuje, choć ideał nie jest to z pewnością. Panowie za to zajadali z wielkim smakiem, szczególnie D. się zachwycał, że budyniek jest pycha . Zrobiony w mniejszej tortownicy, a więc wyższy, będzie się ślicznie prezentował (trzeba jednak pamiętać o odkrojeniu
boków sernika od formy,
póki ciepły, bo inaczej może w czasie stygnięcia popękać - smaku mu to nie odejmie, ale wizualnie nieco zaszkodzi). Można użyć świeżych
malin (w końcu sezon...), mrożonych nie trzeba wcześniej rozmrażać.Ogólnie rzecz biorąc - jest niezły. I zaspokoił moją potrzebę sernikową - przynajmniej na jakiś czas.Swoją
drogą, że zgrozą zauważyłam, że sernika u nas przez półtorej miesiąca nie było. Skandal! Powiecie, że dopiero co wrzuciłam dwa serniki pod rząd. Owszem - ale nie pieczone. A to już zupełnie inna bajka. I choć te na zimno też mi smakują (coraz bardziej), to jednak taki wyciągnięty z piekarnika ma w sobie coś nie do podrobienia. Mmm...Sernik z
malinamiSkładniki:(na tortownicę o średnicy 22 cm)spód:160 g
ciastek digestive75 g
masłamasa serowa:600 g
serka kremowego150 g
cukru1 opakowanie (40 g) budyniu
waniliowego150 g
śmietany kremówki (38%)4
jajkadodatkowo:150 g
malinCiastka dokładnie pokruszyć.
Masło rozpuścić i przestudzić. Wymieszać z
ciastkami, wcisnąć w dno formy wyłożónej folią aluminiową. Schłodzić w lodówce w czasie przygotowania masy serowej.
Serek zmiksować na puszystą masę. Dodać
cukier i budyniowy proszek, zmiksować. Wlać kremówkę, połączyć. Wbijać po kolei
jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu.Masę
serową przełożyć na schłodzony spód.Na wierzchu ułożyć
maliny (mrożonych wcześniej nie rozmrażać).Piec 75-85 minut w 130 st. C.Odkroić brzegi ciepłego sernika od obręczy tortownicy
ostrym nożem. Wystudzić w uchylonym piekarniku.Schłodzić w lodówce 4-5 godzin przes podaniem.Smacznego!Moi Panowie mają teraz strasznie dużo pracy, w związku z tym nie ma ich całe dnie. A my z Ptysią, poza tym, że spacerujemy, jak tylko pogoda nam pozwoli, to szalejemy sobie w kuchni... Właściwie to ja szaleję, a ona mi w tym szaleństwie dzielnie towarzyszy - zerka i wącha, czy przypadkiem jej coś nie skapnie, i najlepiej by było, jakby tym czymś był kawałek kurzęcego biustu.
Póki co jednak biusty w zamrażarce czekają na swoją kolej, a ja w obroty wzięłam
pomidorki koktajlowe, które ostatnio
drogą kupna nabyłam.