ßßß
Składniki:(tortownica 24 cm)spód:110 g ciastek digestive45 g masłamasa twarogowa:800 g twarogu zmielonego 2- lub 3krotnie100 g cukru4 duże jajka125 ml śmietany kremówki (38%)2 łyżki mąki ziemniaczanej2 łyżeczki ekstraktu z wanilii250 g chałwypolewa:150 g chałwy125 ml śmietany kremówki (38%)Masło roztopić i przestudzić.Ciasta dokładnie pokruszyć. Wymieszać z masłem.Tortownicę wyłożyć folią aluminiową. Na dnie ugnieść spód z ciasteczek.Włożyć do lodówki na czas przygotowania masy serowej.Twaróg zmiksować z cukrem na gładką masę. Po kolei wbijać jajka, dokłądnie miksując po każdym dodaniu. Wsypać mąkę, wlać śmietanę i ekstrakt, zmiksować do połączenia się składników.Chałwę pokroić na dość spore kawałki, dodać do masy, delikatnie wymieszać łyżką.Wylać na wcześniej przygotowany spód.Piec 45-50 minut w 170 st. C. z parą wodną (obok tortownicy ustawić naczynie żaroodporne z gorącą wodą).Wystudzić w lekko uchylonym piekarniku.Polewa:Śmietanę podgrzać z chałwą, mieszając, żeby masa się nie przypaliła. W ciepłej śmietance chałwa bez problemu się rozpuści - masa powinna być gładka. Kiedy zgęstnieje, zdjąć z palnika i przestudzić.Chłodną polewę rozprowadzić na cieście. Wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.Smacznego!Zajadanie smutków poszło naprawdę nieźle. Uwielbiam serniki, piec i jeść. Szybkie w przygotowaniu (miksowanie raz-dwa, a przy piekarniku stać przecież nie trzeba), nie miewają zakalca (jak na przykład moja pięta Achillesa - ciasta ucierane), smakują wyśmienicie niezależnie od rodzaju użytego twarogu, mogą być codzienne lub przy odrobinę większym nakładzie pracy - odświętne. I tak naprawdę chyba nie znam nikogo, kto nie lubiłby serników. Ten z pewnością jest jednym z lepszych, jakie przygotowałam. Ideał nadal poszukiwany.