ßßß Cookit - przepis na Wróciłam!

Wróciłam!

nazwa

Wykonanie

Tak. Wczoraj w nocy wróciłam do Danii z moich cudownych, polskich wakacji. Trzy tygodnie upalnej pogody, od której można było odpocząć tak naprawdę tylko w kinie lub klimatyzowanych sklepach. Mnóstwo czasu spędzonego z Rodzinką, a także 61 słoiczków pełnych przetworów, z których znaczna część przyjechała ze mną do domu. Mam już kilka ciekawych pomysłów na ich wykorzystanie: makaroniki, pączki, a także tort, może urodzinowy...?
Było bajecznie. Nie chciało mi się wyjeżdżać, choć muszę przyznać, że powrót do domu ma swój jeden zasadniczy plus - w końcu porządnie się wyspałam, bez wstawania w nocy z różnych dziwnych i mniej dziwnych powodów. Jestem więc rześka jak skowronek, i właśnie zabieram się do rozpakowania ostatniej walizki... Fury prania czekają, aż spojrzę na nie łaskawszym okiem, lodówka zieje pustką, wszystkie doniczkowe zioła niestety dokonał żywota swego... I trzeba trochę posprzątać. Ale dobrze jest być w domu. Szkoda tylko, że teraz nie mogę się już przespacerować do Mamy...
Na rozpoczęcie sezonu powakacyjnego mam dzisiaj dla Was urocze minimuffiny. Przygotowałam je na zakończenie roku szkolnego, gdzie zrobiły furorę i zniknęły błyskawicznie. Przygotowanie i pieczenie nie zajmuje dużo czasu, więc można się o nie pokusić nawet w upały. Gwarantuję, że znikną błyskawicznie.
Przepis z niezawodnej 1 mix, 100 muffins Susanny Tee.
Minimuffiny marmurkowe z czekoladową niespodzianką
Składniki:
(na 16-18 sztuk)
170 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
60 g cukru
1/8 łyżeczki soli
1 jajko
125 ml mleka
45 ml oleju
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżka kakao
czekoladowy krem:
70 ml śmietany kremówki
20 g mlecznej czekolady (32%)
30 g ciemnej czekolady (80%)
dodatkowo:
60 g cukru pudru
2 łyżki gorącej wody
cukrowe perełki do dekoracji
cukrowe serduszka
Najpierw przygotować krem:
Kremówkę mocno podgrzać, ale nie gotować.
Czekoladę posiekać, włożyć do miski, zalać kremówką. Odstawić na 5 minut, po czym dokładnie wymieszać na gładką masę.
Krem wstawić do lodówki na 5-6 godzin, aż całkowicie stężeje.
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem, cukrem i solą.
Jajko roztrzepać, połączyć z mlekiem, olejem i ekstraktem.
Płynne składniki wlać do suchych, wymieszać niedbale, tylko do połączenia składników.
Masę podzielić na dwie róne części. Do jednej dodać kakao, wymieszać.
Masę przełożyć do formy na minimuffinki wyłożonej papilotkami.
Piec w 180 St. C. przez 15 minut, do suchego patyczka.
Wyjąć z piekarnika, przełożyć na kratkę i ostudzić.
W ostudzonych babeczkach wyciąć nożem wgłębienia. Nakładać w nie czekoladowy krem.
Z cukru pudru i wody ukręcić gęsty lukier, polać babeczki, udekorować cukrowymi perełkami i serduszkami.
Smacznego!
Muszę przyznać, że stęskniłam się troszkę za blogowaniem. W czasie wakacji nie myślałam o tym za dużo, ale w tej chwili piszę z prawdziwą przyjemnością. Brakowało mi też oglądania Waszych blogów - jednak na to czasu nie miałam zupełnie. Ach, ileż mam teraz zaległości!
Źródło:http://razadobrze.blogspot.com/2014/07/wrociam.html