Wykonanie
Dzisiaj był piękny dzień. Tyle słońca na raz to ja już dawno nie widziałam! I to nic, że trochę wiało i było raczej zimno niż ciepło. Promienie
słoneczne dodają mi niesamowitej energii, od razu chce mi się więcej, niż tylko siedzieć pod kocem, czytać i pić gorącą
herbatę. Zamiast, a raczej oprócz tego, wysprzątałam mieszkanie, i teraz pięknie pachnie zielonym, chemicznym jabłuszkiem. Trzeba tylko jeszcze okna umyć, ale to już C. obiecał, że się tym zajmie.Co prawda na razie jest kontuzjowany, więc mycie okien zostawimy pewnie na ostatnią chwilę.Wrócił ostatnio z pracy, pokazuje mi palec, a ja prawie odpłynęłam z wrażenia. Mój Tato kiedyś załatwił się podobnie talerzem - cały płat skóry wisiał, że tak
powiem, na włosku. U C. to samo, tylko jeszcze pół paznokcia stracił. I ponieważ wypadek miał miejsce w pracy, od razu zabrali go na izbę przyjęć i potraktowali przeciwtężcowo. Co oznacza, że teraz przy prawej ręce boli go palec, a lewa jest obolała od zastrzyku. Aż mi go żal... A jak patrzę na ranę, właściwie to jak tylko o niej pomyślę, to aż mnie ciarki przechodzą.Dobrze, dość tych krwawych opowieści (C. trochę się spóźnił, byłyby idealne na Halloween), przejdźmy do
słodyczy. W końcu to najlepsze remedium na wszelkie
bóle. Razem z Mirabelką i Mopsikiem przygotowałyśmy dla Was skandynawskie pyszności. Zapytałam C. co by zjadł, a on bez wahania odparł kanelstang . Mmm, aż mi ślinka pociekła... Kanelstang bowiem zdarzyło mi się jeść kilka
razy, i muszę przyznać, że jest to dobroć nad dobrociami. Delikatne, cienko rozwałkowane
ciasto drożdżowe wypełnione masą
cynamonową i delikatnym
budyniem waniliowym. Całość zwinięta w efektowny warkocz, prezentuje się zachwycająco. A smakuje jeszcze lepiej. Jeśli lubicie słynne,
cynamonowe bułeczki, w tym wypieki zakochacie się bez pamięci, bo jest po prostu jeszcze lepszy! Koniecznie musicie spróbować.Przepis znalazłam na duńskim blogu Bageglad i tylko nieznacznie zmieniłam (prawdziwa
wanilia i te sprawy).
Składniki:(na 2 spore warkocze)25 g świeżych
drożdży125 ml letniego
mleka50 g
cukru1/2 łyżeczki
soli1 łyżeczka
kardamonu35 g
masła1
jajko390 g
mąki pszennejbudyń waniliowy:3
żółtka1
jajko40 g
cukru30 g
mąki pszennej1
laska wanilii400 ml
mlekanadzienie
cynamonowe:100 g miękkiego
masła100 g ciemnego
brązowego cukru3 łyżeczki
cynamonudodatkowo:1
jajkolukier:175 g
cukru pudru3 łyżki
soku z cytrynyMasło rozpuścić i przestudzić.
Drożdże rozetrzeć z połową
mleka. Dodać
cukier,
sól,
kardamon, rozpuszczone
masło i
jajko, dokładnie połączyć. Partiami dodawać
mąkę. Zagnieść gładkie ciasto, odstawić na 30-60 minut do wyrośnięcia.W tym czasie przygotować
budyń:
Laskę wanilii przeciąć na pół, wyskrobać ziarenka. Ziarenka i pusty strąk umieścić w rondelku, zalać
mlekiem, zagotować, ostudzić. Wyjąć
laskę wanilii.
Żółtka,
jajko,
cukier i przesianą
mąkę roztrzepać w garnuszku na gładką masę. Podgrzewać, wlewając powoli
mleko. Całość podgrzewać, cały czas mieszając, aż masa nabierze konsystencji gęstego budyniu.Zdjąć z ognia, ostudzić.Na nadzienie
cynamonowe utrzeć
masło z
cukrem i
cynamonem.Wyrośnięte ciasto podzielić na pół. Połowę rozwałkować na wielkość blachy z piekarnika. Ciasto w myślach podzielić na trzy poziome pasy. Na środkowy wyłożyć połowę nadzienia
cynamonowego, a na nie połowę budyniu. Ciasto po bokach poprzecinać na niezbyt szerokie paski. Zakładać je na nadzienie na zmianę z prawej i lewej strony. Przełożyć ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.Tak samo postąpić z resztą ciasta i nadzienia.Odstawić na 10-15 minut do wyrośnięcia.Warkocze posmarować roztrzepanym
jajkiem.Piec w 180 st. C. przez 15-20 minut, aż nabiorą złotego koloru.Ostudzić.Warkocze posmarować lukrem z
cukru pudru i
soku z cytryny.Smacznego!
Przepis oczywiście dołączam do Skandynawskiej akcji Mopsika .