Wykonanie
Dziś, choć nieco śpiąca, jestem w wyśmienitym wręcz nastroju. Po pierwsze udało mi się zabłysnąć wiedzą na temat poolish, a po drugie pogoda jest dzisiaj cudownie wiosenna. Ponad dziesięć stopni, słoneczko przygrzewa ciepłymi promykami, wiatru nie ma - nic, tylko się cieszyć. Ptysia z nieukrywaną radością wybrała się ze mną na spacer, i w
sumie nas obie energia wręcz rozpiera. Ale jak tu się oprzeć pierwszemu prawdziwie wiosennemu dniu? Nie da się, i już.Na myśl od razu przychodzą mi zielono-różowe łodygi
rabarbaru, pierwsze czerwcowe, słodkie
truskawki. Nie
mogę się już tego wszystkiego doczekać!
Póki co jednak, mam dla Was sernik, który stanowi połączenie zimowo-wiosennych smaków. Jest więc
kakaowy, chrupiący spód, a na nim intensywnie czekoladowa masa serowa. Na niej druga warstwa, tym razem świeżo-cytrynowa, a całość pod wyśmienitą,
cytrynowo-
migdałową kruszonką, którą podpatrzyłam u Erica Lanlarda w jego
Czekoladzie .Muszę przyznać, że dość długo myślałam nad tym sernikiem. Musiałam wykorzystać
serek przed wyjazdem, pomyślałam więc, że przygotuję dla mojej Rodziny sernik (po przyjeździe okazało się, że Mama również jeden przygotowała - na szczęście na zimno, więc nie było najmniejszego problemu z pochłonięciem obu). Najpierw chciałam upiec taki typowo zimowy, ciężki, koniecznie
czekoladowy. Później pomyślałam, że przydałoby się, choćby i najlżejsze, tchnienie wiosny. I wtedy przypomniałam sobie o wyśmienitych,
czekoladowo-
cytrynowych finansjerkach z wyżej wymienionej książki. To połączenie smaków jest naprawdę wyjątkowo pyszne, postanowiłam więc znów je wykorzystać. Efekt? Cudownie kremowy sernik, któremu ciężko się oprzeć. Nawet moja młodsza, wybredna Siostra pochwaliła, więc coś musi w nim być.Wydaje mi się, że idealnie sprawdzi się na wielkanocnym
stole - wygląda bardzo ładnie, a smakuje wyjątkowo. Goście z pewnością nie będą rozczarowani.

Składniki:(na tortownicę o średnicy 20 cm)spód:115 g
ciastek digestive45 g
masła1 łyżka
kakaomasa serowa:700 g
serka kremowego200 g
cukru4
jajka100 ml
śmietany kremówki (38%)100 g ciemnej
czekolady (70%)sok z 1
cytrynykruszonka:25 g zimnego
masłaskórka otarta z 1
cytryny25 g
mąki pszennej25 g
cukru50 g mielonych
migdałówCiastka na spód dokładnie pokruszyć, wymieszać z
kakao.
Masło rozpuścić, przestudzić, wymieszać z
ciastkami.Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Na dnie ugnieść, dłonią lub łyżką, masę
ciasteczkową.Schłodzić w lodówce w czasie przygotowania masy serowej.Przygotować kruszonkę:
Mąkę przesiać, wymieszać z
cukrem,
migdałami i
skórką z cytryny. Dodać zimne
masło, posiekać, a następnie rozetrzeć palcami. Odstawić.
Serek zmiksować z
cukrem,
jajkami i
śmietaną na gładką masę. Połowę odlać do inne miski.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej, ostudzić. Dodać do połowy ciasta, wymieszać. Do pozostałej masy wlać
sok z cytryny, wymieszać.Na schłodzony spód wylać masę
czekoladową, na wierzch delikatnie, żeby się nie wymieszały,
cytrynową. Wierzch posypać kruszonką.Piec w 160 st. C. przez 60-70 minut, aż masa serowa się zetnie.Na koniec podnieść temperaturę do 200 st. C. i podpiekać 5-10 minut, aż kruszonka się zrumieni.Sernik ostudzić w uchylonym piekarniku, a następnie schłodzić w lodówce przez noc.Smacznego!Wczoraj moja Mamunia miała urodziny, chciałabym jej więc życzyć wszystkiego, co najlepsze, dużo zdrowia i mnóstwa powodów do uśmiechu, no i oczywiście - pociechy z nieznośnych dzieci. Najlepszego!