Wykonanie
Może jeszcze nie do końca pogoda sprzyja piciu (jedzeniu?) chłodników, ale jestem pewna, że już za chwilę przyjdą, ukochane przeze mnie, 30 - stopniowe upały. Dlatego już jakiś czas temu zaczęłam testowanie różnych chłodników. Tak, tak, chłodników w liczbie mnogiej, bo wbrew temu, co wydawało mi się (aż wstyd się przyznać) jakiś czas temu, chłodnik nie jest nazwą zarezerwowaną tylko dla tych chłodników, które są zrobione z jogurtu/maślanki,
szczypiorku,
koperku,
ogórków itd. Zwłaszcza, że są
kraje, w których jest dużo cieplej, niż u nas, deszcz nie pada przez 300 dni w roku, to i ludzie chłodzić się muszą na różne sposoby. I np. tacy Hiszpanie uskuteczniają chłodnik o nazwie gazpacho.
Składniki:- 800 g.
pomidorów- 2
papryki czerwone- 1
papryka zielona-
cebula- 2 ząbki
czosnku- nieduży
ogórek-
sól i
pieprz- 2 kromki
chleba pszennego- 3 łyżki
oliwy z oliwek- 3 łyżki
octu winnego- 2 szklanki
wodyPrzygotowanie:
Pomidory sparzamy i obieramy ze skórki. Kroimy na kawałki i wrzucamy je do wysokiej miski lub garnka.
Papryki przekrajamy na pół, wycinamy gniazda nasienne i oczyszczamy z pestek. Kroimy w dość drobną kostkę. Pokrojoną jedną
czerwoną paprykę oraz pół zielonej odkładamy na bok, resztę dodajemy do
pomidorów.
Czosnek przeciskamy przez praskę,
chleb rwiemy na kawałki i dodajemy do warzyw w misce. Wszystko miksujemy za pomocą blendera na jednolitą masę. Następnie dodajemy
wodę,
ocet,
oliwę oraz
sól i
pieprz do smaku. Dokładnie mieszamy i wstawiamy do lodówki na ok. godzinę.Chłodnik przelewamy do miseczek, posypujemy
paprykami, które wcześniej odłożyliśmy na bok i pokrojonym
ogórkiem. Gazpacho możemy podawać np. w towarzystwie
oliwek.Smacznego!