Wykonanie
Dziś w
Krakowie pada. Deszczowy poranek, wakacje.. . Z racji trzeciego trymestru cieszę się z tej odrobiny chłodu wśród upałów. Nie ma to, jak zasiąść w fotelu z dobrą książką. A jeszcze dobra książka, która jest opatrzona w cudowne opisy kulinarnych potraw, jest
miodem na me
serce. Do takich należy „Dom z moich marzeń” Laury Dave. To fragmentem tej książki podzieliłam się z
Wami w ostatnim wydaniu Apetytu . Jest tam cudowny opis jajecznicy z
homarem - cudowny, bo dzięki opisowi dania, autorka oddała całą zmysłowość budzącego się własnie uczucia głównych bohaterów. Zadziałał też na moje
kubki smakowe okropnie. Chciałam zrobić taką jajecznicę, jednak nigdzie nie mogłam na czas dostać produktów. Zainspirowana jednak, stworzyłam jajecznicę z
krewetkami. I w mojej kuchni zapachniało wakacjami. Przypomniał mi się nasz wyjazd do Grecji czy Hiszpanii. Jeśli i Wy macie ochotę na odrobinę śródziemnomorskiej kuchni w swoim polskim domu, to zapraszam. Może i ja Was zainspiruję. A książkę szczerze polecam.Składniki:
2
jajkapół szklanki
mleka50 g
sera oreggiogarść obranych
krewetek koktajlowychpokaźna łyżka
masłapieprzsólszczypior lub
natka pietruszkiJajka wbijamy do naczynia. Lekko ubijamy trzepaczką do jaj. Dolewamy
mleko, solimy,
pieprzymy. Ubijamy do spienienia.Na patelni rozpuszczamy
masło, wrzucamy przelane wrzątkiem (jeśli były zamrożone)
krewetki i smażymy minutę. Następnie zalewamy masą jajeczną, posypujemy
serem i czekamy, aż jajecznica zacznie nam się powoli ścinać, a na powierzchni pojawią się bąble powietrza. Mieszamy ją wtedy delikatnie. Gorącą zdejmujemy z ognia, posypujemy świeżym
szczypiorkiem lub
natką pietruszki i zjadamy wprost z patelni. Smaczności !