Wykonanie
Dziś przepis w ramach Weekendowej
cukierni #1/2012. W tym miesiącu gospodynią jest Domi i proponuje nam muffiny
pomarańczowe. Przepis pochodzi z książki Helgi Lederer "Muffinki. Babeczki dla smakoszy". Tradycyjnie trochę pozmieniałam - zamiast soku dałam
maślankę i
likier czekoladowy. Dałam też więcej
mąki, bo gdy dałam ilość z przepisu, to miałam konsystencję zupy. Muffiny aromatyczne, smaczne i wilgotne. Do końca miesiąca macie jeszcze czas by przyłączyć się do wspólnego pieczenia w weekendowej
cukierni.260 g
mąki pszennej (+ nieco więcej gdyby ciasto nie wyszło gęste)10g
proszku do pieczeniaszczypta
soli2 średnie
pomarańcze250 ml
maślanki (w oryginale
sok pomarańczowy)140 g
cukru1
jajko125 g miękkiego
masła40 ml
likieru pomarańczowego (dałam
likier czekoladowy, można zastąpić dowolnym
alkoholem lub bezalkoholowym płynem, np.
sokiem)Piekarnik nagrzać do 180 st.
Mąkę przesiać i wymieszać z
proszkiem do pieczenia i
solą. Z
pomarańczy zetrzeć skórkę (tylko pomarańczowa część).
Pomarańcze obrać ze skórki i nabłonka, pokroić na kawałki i rozdrobnić mikserem (zblendowałam). Z
cukru i
jajka utrzeć kremową masę, stopniowo dodawać
masło.Do masy jajecznej dodać
maślankę (lub sok z
pomarańczy), startą skórkę, rozdrobnione
owoce i
likier oraz
mąkę z proszkiem i
solą. Jeśli ciasto jest rzadkie, dodajemy więcej
mąki.Napełnić foremki
ciastem do 2/3 wysokości. Piec 20-25 minut, kontrolując muffiny i wyjąć, kiedy zarumienią się na złoto-brązowo.Muffiny zostawić w foremce na 5 minut, a
potem przełożyć na kratkę do ostudzenia. Można dowolnie udekorować.
Ja część muffin upiekłam w wafelkach do
lodów. Dzięki temu ciekawie się prezentują. Oczywiście jeśli mają być przeznaczone dla dzieci, to robimy bez
alkoholu. Przepis dodaję do akcji "dziecięce przysmaki"