Wykonanie
Pomidorowa miłość trwa... jest dożywotnia bo nie da się inaczej i dobrze bo jest smacznie i prosto, bo pięknie pachnie i chce się ciągle więcej, zadaję sobie pytanie dlaczego zaczęła się tak późno? te
pomidory są przecież takie idealne, takie pachnące ... brak słów!To nie jest koniec
pomidorowego szaleństwa, trwa i pewnie jakiś jeszcze czas
póki pomidorów dostatek trwać będzie... dziś podarowałam jeden słoiczek pieczonych
pomidorów komuś wyjątkowemu, wielkiej fance i mam nadzieje że gdy je zje będzie zadowolona :) Miło tak obdarowywać innych:) a jeszcze milej myśleć o pieczeniu
pomidorów dla innych:) Zapraszam na wspaniałą, wartą grzechu pizzę ... :)
inspiracja zaczerpnięta od MonikiSkładniki: na ciasto ( na 3 pizze )350g
mąki pszennej ( użyłam T750 )7g suchych
drożdży + 3 łyżki letniej wody+ 1/2 łyżeczki
cukru220ml letniej
wody1 łyżka
oliwy z oliwek1 łyżeczka
soliSkładniki : na farszkulka
mozzarellipieczone
pomidory klik
krewetki tygrysieząbek
czosnkuświeże listki
bazyliiKrewetki usmażyć na
maśle z dodatkiem posiekanego
czosnku, odstawić do przestygnięcie.
Drożdże wymieszać w osobnym garnuszku z
wodą i
cukrem, pozostawić do garowania.Resztę składników umieściłam w malakserze, gdy
drożdże lekko wyrosły wlałam je do pozostałych składników i wszystko miksowałam na wolnych obrotach do czasu gdy ciasto zaczęło odchodzić od ścian misy. Następnie wyłożyłam ciasto na oprószoną stolnicę, podzieliłam na dwie części i rozwałkowałam cienkie
okręgi, które posmarowałam pastą ajwar i obłożyłam moimi ulubionymi składnikami. Wsunęłam do nagrzanego pieca ( 200' ) na 10 minut. Po wyciągnięciu z pieca posypałam pizzę listkami
bazylii i podałam.Smacznego!