Wykonanie
Wczorajsze moje śniadanie to pokłosie przepisu na zapiekany
rabarbar i licznych moich przepisów na naleśniki/pankejki .Po prostu zachciało mi się zapieczonych w cieście mącznym
owoców.Czyli coś w rodzaju clafoutis, ale bez
migdałów (choć nie jestem pewna, czy one są jego charakterystycznym dodatkiem) i
masła.Składniki:ok. 70 g
mąki orkiszowej pełnoziarnistejok. 10 g
otrąb orkiszowych
jajko duże
banan,
gruszka i
brzoskwiniałyżeczka
ksylitoluszczypta lub dwie
imbiru i
kurkumy1/2 szklanki
mleka - lepsze by było
sojowe albo
ryżowe, ale dałam zwykłe
wodasezamstarta skórka z 1/2
limonkiNastawiłam piekarnik na 180* C. Natłuściłam i obsypałam
otrębami foremkę o śr. 20 cm.Ciasto zrobiłam tak - po kolei dodając i ubijając lekko:1.
jajko (sł)2.
imbir (o)3. szczypta
soli i łyżka zimnej
wody (sn)4.
mąka,
otręby i starta skórka (k)5. szczypta
kurkumy (g)6.
mleko i
ksylitol (sł)Później pomyślałam, że chyba trochę za mało gęste to ciasto wyszło, ale na końcu okazało się, że było ok.Pokrojone
owoce rozłożyłam na dnie foremki:
Zalałam
ciastem i posypałam
sezamem:
Po czym wsadziłam do piekarnika, tylko nie wiedziałam ile tam ma być;)Nastawiłam więc najpierw na 25 minut, a
potem dodawałam po trochę obserwując co się dzieje w środku (ciągle miałam wrażenie, że jest mokre) - aż
doszłam do 45 min., kiedy to stwierdziłam, że już ma dość:)
Upiekło się pięknie - odpowiednio przyrumienione i lekko puszyste nawet, mimo braku jakiegokolwiek spulchniacza.Zjadłam połowę na śniadanie i
powiem, że warto było tyle nań czekać przy piekarniku:)
"Ach, co za oszczędność czasu - zakochać się od pierwszego wejrzenia!"Janina Ipohorska