Wykonanie
Jedne z najsmaczniejszych
ciasteczek.. z tych ostatnio pieczonych ;-). Lekko tylko kruche, lekko ciągnące, miękkie, o wspaniałym smaku, jaki nadaje im
mąka orkiszowa,
brązowy cukier i
czekolada. Połączenie idealne. Upiekłam je jeszcze przed wyjazdem, na podróż, ale podróży nie doczekały.. Bardzo polecam!Odchodząc od tematu słodkości, chciałabym Was prosić o wyrozumiałość - ten rok jest dla mnie i mojej rodziny dość trudny, więc wpisy nie będą ukazywały się regularnie. Czasem
mogę również przez dłuższy czas nie pojawiać się na blogu. Nie chcę zamykać blogu. Proszę tylko o zrozumienie, co na pewno będzie trudne, biorąc pod uwagę moją dotychczasową aktywność blogową.Składniki:3 szklanki
mąki orkiszowej razowej*1,5 łyżeczki
proszku do pieczenia1 łyżeczka
sody oczyszczonej1/4 łyżeczki
soli225 g
masła, zimnego1 szklanka ciemnego
brązowego cukru2
jajka2 łyżeczki ekstraktu z
wanilii240 g gorzkich drobinek
czekoladowych (
chipsów czekoladowych)Wszystkie składniki (oprócz
czekolady) umieścić w malakserze (food procesorze) i zmiksować. Wyjąć gotową kulę ciasta i wgnieść do niej drobinki
czekolady. Ciasto schłodzić w lodówce przez 30 minut.Po tym czasie z ciasta odrywać kawałki i formować kulki wielkości dużego
orzecha włoskiego, układać na blaszce w sporych odległościach od siebie. Spłaszczyć łyżką.Piec w temperaturze 175ºC przez około 16 minut (do 20 minut, w zależności od wielkości
ciasteczek). Wystudzić na kratce.* w oryginale
mąka pszenna razowa** jeśli nie posiadacie malaksera, można ciasto również przygotować tradycyjnie ucierając
masło w temp. pokojowej z
cukrem, dodając
jajka, na końcu suche składniki i
czekoladę; takie ciasto przed formowaniem trzeba koniecznie schłodzić przez około 1 godzinęSmacznego :-).
Przepis pochodzi z książki 'Good to the grain' autorstwa Kim Boyce & Amy Scattergood.