Wykonanie
Ostatnio mam fazę na muffinki, co chyba widać na moim blogu a to jeszcze nie koniec, bo w kolejce czeka następny przepis:) No cóż, wygląda na to, że chyba się przekonałam, a może trafiam na coraz lepsze przepisy. Dzisiejsze muffiny
czekoladowo-
orzechowe to w zasadzie brownies zaklęte w muffinowy kształt. Gdybym je tylko krócej potrzymała w piekarniku, tak ze 20 min, wyszły by klasyczne, wilgotne, gęste brownies, i następnym razem na pewno tak zrobię. Muffiny te są pyszne, tak jak wszystkie brownies zresztą. Bardzo delikatne dotknięcie
migdału(ta esencja),
orzechy,
czekoladowy smak i charakterystyczna dla brownies skorupka....mniam.Przepis pochodzi z książki Hilaire Walden "The great big cookie book".
175 g
masła, pokrojonego150 g
czekolady deserowej225 g (1 szklanka)
cukru50 g
cukru brązowego(dark brown)4
jajka1 łyżeczka esencji waniliowej1/4 łyżeczki esencji migdałowej75 g (3/4 szklanki)
mąki115 g (1 szklanka) posiekanych
orzechów włoskichNastawiamy piekarniki an 180 st C, natłuszczamy foremka muffinkową(na 12 szt) lub przygotowujemy papilotki.Rozpuszczamy
masło i
czekoladę w rondelku i przelewamy do dużej miski.Mieszamy oba
cukry z
czekoladową miksturą. Mieszamy z
jajkami dodawanymi pojedyńczo,
potem dodajemy esencje.Przesiewamy
mąkę i mieszamy krótko z miksturą jajeczno
czekoladową. Dodajemy
orzechy. Wypełniamy muffinkowe formki prawie do brzegów i pieczemy 30-35 minut. Pozostawiamy przez 5 min w foremkach po czym wyjmujemy i umieszczamy na kratce.