Wykonanie
Początek tygodnia to ciągłe ulewy w Bydgoszczy. Dziwnym trafem zawsze trafiały na mnie, kiedy byłam poza domem. Raz z parasolem, a raz bez. Z przykrością
doszłam do wniosku, że nie mam odpowiedniego obuwia. Ekhem, znaczy się kaloszy <3Poniżej przedstawię Wam kilka moich typów, na które mam ochotę. W moim wieku jest już dobre to, że noga mi raczej nie rośnie, więc
będę miała do latania po błocku :D






Najbardziej przemawiają do mnie zielone albo
granatowe w kropki. Chociaż w
sumie każde z nich mają w sobie jakiś urok. I rozstrzał cen też jest uroczy ;)A Wy na jakie byście się zdecydowali? A może macie jakieś ciekawe modele, które mogłyby mi się spodobać? Poproszę o
linki.