Wykonanie
Zwykle nie kupuję „sklepowych”
lodów, ale dla tych jestem w stanie zrobić wyjątek ;)I usually don’t buy „store” ice cream, but I can
make exception for them ;)Kupiliśmy te
lody zupełnie przypadkiem – uznaliśmy, że spróbujemy czegoś nowego. A ponieważ oboje bardzo lubimy
syrop klonowy i
orzechy włoskie, zdecydowaliśmy się na Mövenpick Maple walnuts. I jak się okazało, był to bardzo dobry wybór.Dwie rzeczy mnie w nich zachwyciły – po pierwsze smak lodowej masy – słodki, ale nie za słodki, wyraźnie „klonowy”. Po drugie – konsystencja. Kremowa, nie za tłusta i (na szczęście!) nie za mocno napowietrzona.Jest też jedna sprawa, która mnie nieco rozczarowała – karmelizowane
orzechy były wyraźnie przypalone.Pomijając wyżej wymienioną wpadkę,
lody były bliskie ideału. Mam nadzieję, że przy kolejnym zakupie wszystko będzie takie, jak powinno. Jeśli nie – zrezygnuję z kupowania „gotowca” i zrobię sobie takie
lody sama.…We didn’t
plan to buy these ice cream – it just happened as we’ve decided to try something new. And because we both like maple
syrup and walnuts, we’ve chosen Mövenpick Maple walnuts. And as it turned out, it was a pretty good choice.Two things „make” these ice cream – first of all flavor of the ice cream – sweet, but not to sweet, clearly maple. Second – the consistency. Creamy, but not to fatty and (thanks God!) not to airy.But there is one thing that was
very dissapointing – carmelized walnuts
were burnt.Apart of this one setback, they
were close to perfection. I hope that next
time everything’s gonna be perfect. If not – I’m not gonna buy them again, and
make my own at
home.